Oceń
C.1.2 to nowy wariant koronawirusa odkryty w RPA. Niestety, ten rodzaj patogenu jest nawet bardziej zaraźliwy niż jego dotychczasowe odpowiedniki. Czy stoimy u progu kolejnego, światowego, pandemicznego załamania?
C.1.2 to nowy wariant koronawirusa odkryty w RPA. Niestety, według naukowców ten rodzaj patogenu jest wyjątkowy, co jest dla nas wszystkich bardzo złą informacją. Można powiedzieć, że w stosunku do pierwotnego rodzaju Sars-CoV-2 nowy wariant jest rekordowo zmutowany.
C.1.2 panoszy się po Europie. Nowa mutacja koronawirusa
Co gorsza, mutacja z RPA zaczęła się już rozprzestrzeniać po całym świecie, podobnie jak wcześniej warianty brytyjskie, Delta czy Delta Plus. Po raz pierwszy wariant C.1.2 wyodrębniono w maju 2021 roku, ale oczywiście zdążył już przedostać się nie tylko poza kraj pochodzenia, ale i daleko poza kontynent afrykański. Jest teraz w Europie!
Czy Polacy mogą już zacząć się bać, że to właśnie on przyniesie nam czwartą falę pandemii? Niestety, to całkiem uzasadnione ryzyko. Póki co jednak nie potwierdzono żadnego zakażenia tym właśnie wariantem, ale to nie oznacza, że już nie zaczął siać nam ziarna zniszczenia.
Tym bardziej że C.1.2 wykryto już w innych krajach europejskich, takich jak: Wielka Brytania, Portugalia czy Szwajcaria. Poza Europą nowa mutacja pojawiła się także w Chinach, Nowej Zelandii, Demokratycznej Republice Konga i na Mauritiusie. Naukowcy z RPA ostrzegają, że ponieważ C.1.2 łączy w sobie dotychczas znane mutacje, może być jeszcze bardziej zaraźliwy.
Pozostaje mieć nadzieję, że obecnie dostępne szczepionki uporają się z tą wyjątkowo przykrą mutacją koronawirusa i sprawią, że nie zostaniemy po raz kolejny zamknięci na bardzo długi czas w domach.
Oceń artykuł