Oceń
Czy Ziemia jest płaska? "Mad" Mike Hughes nigdy się już tego nie dowie. Próbował to udowodnić, ale spotkała go tragiczna śmierć, ponieważ zginął w katastrofie własnej rakiety. Chciał dolecieć w kosmos, a wylądował na cmentarzu.
Mike „Mad” Hughes chciał udowodnić, że Ziemia jest płaska i ma kształt frisbee. W tym celu ze swoim asystentem zbudował w ogrodzie rakietę napędzaną parą wodną, na którą wydał 18 tys. dolarów. Okazało się, że była to inwestycja we własną śmierć.
Sztuka latania
Hughes miał zamiar polecieć rakietą w kosmos i osiągnąć wysokość ponad 1,5 kilometrów. Jego „odlot” w sobotę był nawet nagrywany przez telewizję „Science Channel” i miał być częścią serii „Homemade Astronauts”. Niestety, Hughes może najwyżej pojawić się w programie takim jak np. „Śmierć na 1000 sposobów”. Chwilę po starcie otworzył się i zerwał spadochron, który miał spowolnić spadanie rakiety. Płaskoziemca zginął na miejscu.
Hughes myślał o kosmosie, ale powinien raczej zejść z obłoków na ziemię i efektywniej uczyć się na własnych błędach. Rok temu podjął podobną próbę i udało mu się rakietą osiągnąć wysokość 570 metrów. Skończyło się na twardym lądowaniu i interwencji pogotowia.
Płaskoziemca zbudował rakietę, by polecieć w kosmos [WIDEO]:
Oceń artykuł