Oceń
Jak przetrwać zabójczy upal i nie paść z wygłodzenia lub odwodnienia? Podpowiadamy, jedzenie jakich posiłków tylko pogorszy nasz stan i pogłębi letnie osłabienie.
Piekielny upał zalał Polskę i męczy Polaków. Ok, lubimy gdy jest ciepło, nie lubimy jednak, gdy skwar odbiera siły do jakiegokolwiek działania, a jedyne, na co mamy ochotę, to leżeć w wannie pełnej chłodnej wody.
Dzień jak dziś nie sprzyja też gotowaniu i obżarstwu. A wiedzieć trzeba, że spożywanie niektórych posiłków przy tak szalonej pogodzie, może być wybitnie niebezpieczne.
Pij!
Podstawą naszej diety powinna być woda i to nie tylko w upały. Musimy pić - by przetrwać, trzeba się nawadniać. Co ważne, ogrom popularnych napojów wcale nam tego nie zapewni. W odstawkę powinny iść kawa, słodkie gazowane napoje czy, o zgrozo, alkohol! Co ciekawe, badacze dowiedli, że na pierwszym miejscu najlepszych nawadniaczy organizmu jest... mleko. Nowego znaczenia nabiera przy tym dawna kampania społeczna "pij mleko, będziesz wielki".
Inne super nawadniacze to - poza mlekiem i wodą - sok pomarańczowy, herbata (ale jedynie w małych ilościach, w nadmiarze odwadnia!), izotoniki czy... cola. Przy tym ostatnim również zalecamy folgować przyjemność - nadmiar cukru przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego.
Czego nie jeść w upał?
Obiecaliśmy jednak podpowiedzieć, jakiego jedzenia unikać w czasie upałów, by sobie nie zaszkodzić. Po pierwsze, zrezygnujmy z LODÓW! To ważne, bo ich zimna temperatura jest dużo niższa, niż temperatura ciała. Latem powinniśmy unikać także bardzo zimnych, lodowatych napojów. Wskazane jest spożywanie takich w temperaturze pokojowej.
Niedziela bez schabowego? Weekend bez grilla? Niektórzy nie wyobrażają sobie diety bezmięsnej, choć prawdą jest, że w całkiem nieodległej przyszłości wszyscy będziemy musieli zacząć z mięsa rezygnować. Latem, w czasie wysokich temperatur, jedzenie mięsa może być bardzo niebezpieczne. Podczas upałów trudniej trawimy odzwierzęce białko. Tłusty, mięsny posiłek może doprowadzić nawet do termogenezy poposiłkowej!
Niestety w upał powinniśmy odstawić także słodycze i kawę. Gdy nasze organizmy wykańcza temperatura, zaserwowanie sobie batonika jest wybitnie niemądrym pomysłem. Cukier sprawia, że robimy się jeszcze bardziej senni i zdekoncentrowani. Co zaś z kawą? Po pierwsze, nie nawadnia. Po drugie wypłukuje magnes i potas oraz podnosi ciśnienie, Gwarantowany przepis na jeszcze gorsze samopoczucie i osłabienie organizmu.
Nasz ostatni punkt będzie ciosem w wakacyjne kurorty i umiłowanie "szybkiego jedzenia". Fast foody i słone przekąski to istni zabójcy w czasie upałów. Są przepełnione solą i tłuszczami, przez co mocno obciążają organizm człowieka, odwadniają i podnoszą ciśnienie.
Oceń artykuł

