Oceń
Godlewska znowu zadaje ból. Z okazji 11 listopada opublikowała kolejne wideo – tym razem na jej celowniku znalazła się „Rota”. Zapowiedź pieśni brzmi jak porno czytane przez spikerkę na dworcu kolejowym, a później jest już tylko gorzej…
Małgorzata Godlewska kontra… cały świat! Zmiażdżyła już swoim talentem wokalnym hymn Polski, zmaltretowała hymn Niemiec, kaleczyła też hymn USA. Teraz na jej wokalnym stole tortur znalazła się „Rota”. Feliks Nowowiejski i Maria Konopnicka przewracają się w grobach?
Święto Niepodległości 11 listopada ma swoje mroczne strony, bo wtedy budzi się takie zło jak Małgorzata Godlewska wykonująca pieśni patriotyczne. Na tle polskiej flagi zaprezentowała się w tęczowej koszulce z napisem „love” i podkreśliła, że „Rota” została napisana przez „poetkę, matkę Polkę, feministkę i lesbijkę”. Później zaczęła "śpiewać". Jeśli ktoś kiedyś będzie chciał zdefiniować cierpienie, wystarczy że posłucha tego wykonania...
Niestety, Godlewska jest odporna na tsunami hejtu i pewnie dalej będzie wydawać się z siebie dźwięki. Pozostaje się tylko modlić, aby przestała śpiewać. Tak nam dopomóż Bóg..
Szkoda ze ona cierpi na parkinsona bo trzepie ja nieźle. Lepiej jakby miała Alzheimera, to by zapomniała zaśpiewać i oszczędziła nam tej przykrości słuchania – napisała Wioletta pod filmem.
Wstyd dla Polski – uważa Dominik.
Małgorzata Godlewska kontra "Rota"
Oceń artykuł