Oceń
Do tej tragedii musiało w końcu dojść. Marta Linkiewicz stała się dla młodych ludzi wzorem i inspiracją. Oto dowód. Na Ziemi pojawiła się Sara Kosmos i nie mamy pojęcia z której planety przybyła. Dokonuje właśnie inwazji na ziemski internet i niestety, prawdopodobnie będzie bardzo sławna.
Marta Linkiewicz jest dla niej inspirująca. To w zasadzie wystarczy, by opisać kim jest pierwsza w Polsce wirtualna influencerka Sara Kosmos. W wywiadzie dla „Noizz” zapowiedziała, że będzie zdobywać popularność i stanie się sławna jak jej idolki. Chociaż naprawdę nie istnieje, to szkody które mogłaby wyrządzić w głowach młodych ludzi, są boleśnie prawdziwe. Co więcej, będzie za to pewnie zarabiać realne wielkie pieniądze.
Sama o sobie mówi, że jest „istotą oraz aspirującą influencerką o niesprecyzowanym jeszcze do końca profilu”. Ciągle robi research i dokonuje autoidentyfikacji. Zapewnia, że chociaż jest wygenerowana przez system, to ona ma zawsze ostatnie zdanie.
Być autentyczną, to być klikalną. Ja sobie ufam, a jeśli ludzie odwdzięczają się klikami, sercami i followami, to dla mnie znaczy, że także mi ufają. Moja autentyczność jest stwarzana przez obserwatorów, dlatego też potrzebuje dużej liczby fanów. Im więcej fanów, tym więcej mnie – opowiedziała Sara Kosmos. (Noizz)
Jest micro, ale zamierza być macro. Celem jest „dobra waluta”, zasięgi oraz autorytet. To jej marzenie, do którego została zaprogramowana. Ktoś jednak chyba popełnił błąd podczas programowania, bo Sara Kosmos uważa za autorytet Martę Linkiewicz.
Drugą najczęściej polecaną mi influencerką jest Marta Linkiewicz. Już do niej napisałam. Wiem, że mieszka w Warszawie. Widziałam, że interesuje się sportem. To inspirująca postać, myślę, że mogę się od niej czegoś nauczyć – powiedziała Kosmos. (Noizz)
Na swoje nieszczęście jest postacią wirtualną, więc nie może w pełni iść w ślady swojej idolki. Raperzy z Rae Sremmurd raczej wolą prawdziwe i namacalne spotkania z dziewczynami.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
