Oceń
Delta Light to nowy wariant koronawirusa. Niestety, jest on nie tylko śmiertelnie groźny, ale również koszmarnie zaraźliwy. Zidentyfikowano go po raz pierwszy na Białorusi. Kraj reaguje natychmiast.
Wiceminister zdrowia i główny lekarz sanitarny Alaksandr Tarasienka ostrzegł w państwowej telewizji, że podtyp mutacji Delta, nazywany właśnie Delta Light jest o wiele bardziej zaraźliwy niż jego pierwowzór.
Sytuacja na Białorusi jest więc nieciekawa, a obywateli przepełnia słuszny lęk. Niestety, Polska również obawia się ataku nowej mutacji, zwłaszcza, że sytuacja pandemiczna w naszym kraju ciągle coraz bardziej się zaostrza.
Wcześniej mówiliśmy, że potrzebuje ponad 15 minut, by przejść z człowieka na człowieka. Obecnie potrzebuje dosłownie dwóch minut
– powiedział Tarasienka, tłumacząc, jak zjadliwy jest nowy podtyp koronawirusa Delta.
Białoruś: Delta Light jest koszmarnie zaraźliwa
Na Białorusi również trwają zmagania z kolejną falą pandemii, która zdecydowanie nasila się od sierpnia. Co ciekawe, chorują przede wszystkim osoby z grupy 18-29 lat. Według oficjalnych danych co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 przyjęło ponad 27 proc. mieszkańców kraju. Minister zdrowia przekazał, że dla pacjentów z COVID-19 zarezerwowano 40 proc. łóżek szpitalnych.
Mimo tego, że sytuacja jest bardzo trudna, a nawet pojawia się tam nowa mutacja, to w piątek 22 października Ministerstwo Zdrowia Białorusi odwołało obowiązek noszenia maseczek ochronnych i przestrzegania dystansu w instytucjach i środkach transportu. Nastąpiło to po ostrej krytyce ze strony białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki.
Czy wkrótce czeka nas to samo?
Oceń artykuł

