Oceń
Jesienna wyprawa na grzyby w Polsce może zakończyć się nieprzyjemną niespodzianką. Napotkacie na swojej drodze nie tylko takie grzyby jak borowiki, kurki, prawdziwki, muchomory… ale także PALCE DIABŁA! Przybył do nas okratek australijski (Clathrus archeri)!
Atlas grzybów polskich tego nie przewiedział! Wiecie już które grzyby są jadalne i niejadalne, ale w lesie może czekać was niespodzianka z Australii. W Polsce pojawiły się okratki australijskie czyli krwistoczerwone grzyby tropikalne, które spotkać można w Australii, oraz na Mauritiusie i na Tasmanii. „Palce diabła” widziano m.in. w Gorajowickim Lesie pod Jasłem.
Egzotyczne grzyby w Polsce
Skąd wzięły się „palce diabła" w Polsce? Prawdopodobnie przywieziono niezwykłego grzyba wraz z roślinami sprowadzanymi do ogrodów botanicznych. Choć wygląda pięknie niczym rozgwiazda lub egzotyczny kwiat, nie wolno tego grzyba konsumować! Ostrzegamy, okratek australijski to grzyb z rodziny sromotnikowych i chociaż nie jest trujący, to jest GRZYBEM NIEJEDALNYM. Co więcej, śmierdzi jak rozkładające się mięso lub fekalia.
W Polsce okratek australijski występuje rzadko. Spotykano go głównie na południu kraju: w Górach Świętokrzyskich, Kotlinie Sandomierskiej, Górach Sowich, ale również na Pobrzeżu Gdańskim – pisze Wirtualna Polska.
Ekologia.pl uspokaja, że tropikalny grzyb nie jest pasożytem i chociaż na pewno będzie go w Polsce coraz więcej, nie zagraża naszemu ekosystemowi. W niektórych krajach uznano go za gatunek zagrożony wymarciem.
"Palce diabła" spotkamy najczęściej w lasach liściastych i mieszanych w miesiącach letnich. Szukać go należy pod sosną, osiką, brzozą lub topolą. W Polsce zauważono go m.in. w Hucisku w gminie Gdów w powiecie wielickim, w okolicach Grudka nad Dunajcem, a także w Sudetach, Karpatach czy Tatrach w okolicach Polany Chochołowskiej – informuje „Fakt”.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
