Oceń
Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 staje się faktem. Firma Pfizer, czyli producent Comirnaty, ogłosiła, że wystąpi o zatwierdzenie trzeciej dawki. Powodem ma być szerzący się coraz bardziej wariant Delta.
Trzecia dawka szczepionki na COVID-19 wydaje się nieunikniona. Mówił o niej już m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski, a teraz doniesienia potwierdza firma Pfizer. Oficjalnie wiadomo już, że koncern medyczny wystąpi z wnioskiem o zatwierdzenie kolejnej, trzeciej dawki. Wniosek będzie złożony w USA.
Pfizer zapowiada trzecią dawkę szczepionki na COVID-19
Informację o trzeciej dawce przekazał szef wydziału badań i rozwoju firmy Pfizer Mikael Dolsten w rozmowie z Associated Press. Firma zamierza zwrócić się w sierpniu do Agencji Żywności i Leków (FDA) o zatwierdzenie w trybie ratunkowym dawki przypominającej szczepionki. Dolsten, powołując się na badania naukowe, ujawnił, że trzecia dawka może wywołać u pacjentów 5-10 razy większą liczbę przeciwciał.
Polskie Ministerstwo Zdrowia już jakiś czas temu zapowiadało, że na dwóch dawkach szczepionki się nie skończy. Trzecia dawka może być w naszym kraju PŁATNA. Tymczasem ekspert ds. szczepionek dr William Schaffner już teraz zapowiada, że zalecanie trzeciej dawki szczepionki wymagałoby przeznaczenie dużych środków, „kiedy mogłyby one być lepiej użyte do zaszczepienia tych, którzy dotąd w ogóle nie otrzymali szczepionki”. Prof. Andrzej Horban w Radiu ZET powiedział natomiast, że trzecia dawka szczepionki przeciw koronawirusowi będzie potrzebna już jesienią.
Szef wydziału badań i rozwoju Pfizera dodał, że dotychczasowe dane m.in. z Wielkiej Brytanii i Izraela wskazują, że dwie dawki szczepionki Pfizera i BioNTechu skutecznie chronią przed wirusem Delta, lecz trzecia wchodziłaby w grę w momencie zanikania przeciwciał – podaje Radio ZET.
Oceń artykuł

