Oceń
Dwie dawki szczepionki to za mało. Jak donosi dyrektor generalny Pfizera, jeszcze w tym roku może być potrzebna dodatkowa dawka preparatu. Cały czas trwają badania nad tym, jak długo utrzymuje się ochrona po zaszczepieniu przeciw COVID-19.
Producenci szczepionek oraz naukowcy nie ukrywają, że szczepienia przeciw COVID-19 trzeba będzie przeprowadzać regularnie. Prawdopodobnie, aby utrzymać wysoką odporność, konieczne będzie organizowanie corocznej akcji szczepień.
Prawdopodobny scenariusz jest taki, że będzie potrzebna trzecia dawka, gdzieś między 6 a 12 miesiącem, a potem będzie konieczne coroczne szczepienie, ale wszystko to musi zostać potwierdzone. I znowu warianty odgrywają kluczową rolę – oświadczył Albert Bourla, dyrektor Pfizera.
Amerykański dyrektor ds. naukowych David Kessler ostrzega, że szczepionki zaczną działać coraz słabiej, ze względu na powstawanie nowych mutacji koronawirusa. Jak twierdzi, aplikowanie zastrzyków przypominających jest niemal pewne, lecz nie wiadomo jeszcze kiedy to nastąpi.
Szczepienia będą co roku?
Podobnego zdania jest Alex Gortsky, dyrektor generalny Johnson&Johnson. W jednym z wywiadów stwierdził on, że ludzie będą potrzebowali corocznych szczepień na COVID-19, tak samo jak w przypadku grypy sezonowej.
Część badaczy nie wyklucza, że za jakiś czas może pojawić się mutacja odporna na wszystkie dotychczasowe szczepionki. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym były doniesienia o nigeryjskim wariancie koronawirusa, który może znacząco obniżać skuteczność preparatów przeciw COVID-19.
Oceń artykuł