Oceń
Do Polski przywędrowały jadowite pająki! W części kraju spotkać można włochate tarantule ukraińskie Lycosa singoriensis. Mogą atakować ludzi!
Choć może brzmi to jak nieśmieszny żart, a niektórzy wezmą naszą najnowszą informację za panikowanie i niepotrzebne straszenie lub głupie wymysły, trzeba pogodzić się z prawdą. W Polsce żyją tarantule. Żeby była przy tym jasność, nie mówimy o włochatych pająkach hodowanych w terrariach czy o eksponatach w ZOO. Mówimy o jadowitych wielkonogich stworzeniach, żyjących sobie na wolności i zagrażających ludziom!
Tarantula to zwyczajowa nazwa nadana kilku różnym pająkom, niegdyś występującym wyłącznie na południu i ewentualnie w cieplejszych krajach środkowej Europy. Klimat się jednak zmienia, zimy są coraz mniej mroźne, a lato gorętsze, w Polsce zaczynają pojawiać się gatunki wcześniej niespotykane. A wśród nich jadowite pająki.
Tarantule w Polsce
Włochaty stwór, coraz częściej obserwowany w ostatnim czasie w Polsce, to tarantula ukraińska. Sam jej tułów bez odnóży mierzyć może do 4 centymetrów, z odnóżami zaś do 10 i waży do 7 g. Pająk jest oczywiście charakterystycznie owłosiony, futerko ma brązowo czarne, a na odnóżach charakterystyczne plamki. Lycosa singoriensis ma też duże, ostre szczękoczułki i gruczoły jadowe.
Tarantula ukraińska jest oczywiście pająkiem jadowitym, na szczęście jej ukąszenia nie są zbyt groźne dla ludzi. O ile nie jesteśmy uczuleni na jad, śmierć nam nie grozi. Ugryzienie Lycosa singoriensis wywołuje jednak spory ból i obrzęk, który może utrzymać się nawet kilkanaście godzin. Co ważne, Tarantula ukraińska jest agresywna i potrafi sama z siebie zaatakować zwierzę czy człowieka, jeśli tylko poczuje się zagrożona.
Gdzie spotkamy tarantule w Polsce?
Tarantula ukraińska/tarantula rosyjska/Lycosa singoriensis do Europy przywędrowała z Chin. Często spotkamy ją w Ukrainie, stąd zwyczajowa nazwa. W Polsce pająk był widziany na terenach południowo-wschodnich, głównie w Bieszczadach.
Oceń artykuł

