Oceń
Wariant Omikron jest teraz najbardziej przerażającą mutacją koronawirusa, z jaką mieliśmy do czynienia. Wiemy, jakie objawy wykluczają zakażenie właśnie nią. W obliczu pandemicznego zagrożenia warto się nad tym pochylić.
Wariant Omikron koronawirusa jest obecnie na ustach wszystkich. Ta mutacja zdumiewa naukowców i przeraża potencjalnych pacjentów. Objawy zakażenia są bardzo nietypowe, dlatego musimy na siebie szczególnie uważać i bacznie się obserwować. W tej ogólnej panice warto wiedzieć, że pewne symptomy mogą wręcz wykluczać zakażenie tą konkretną mutacją.
Wariant Omikron przeraża wszystkich. Już samo jego hipotetyczne pojawienie się w Polsce wywołało falę nowych obostrzeń pandemicznych. Naukowcy zgodnie przyznają, że tak groźnej mutacji jeszcze nie widzieli. Najbardziej zmutowana wersja koronawirusa błyskawicznie opanowuje świat i ma wielki potencjał pandemiczny.
Jakie są objawy zakażenia wariantem Omikron?
Lekarka z RPA, która jako jedna z pierwszych medyków na świecie miała do czynienia z chorymi zakażonymi mutacją Omikron, ujawniła nowe, niepokojące fakty na jej temat. Dr Angelique Coetzee na łamach brytyjskiego "The Telegraph" mówi, że pacjenci, u których testy potwierdziły obecność wariantu Omikron koronawirusa, mieli nietypowe i łatwe do zlekceważenia objawy.
Co prawda w przypadku tego zakażenia rzadziej występowały przypadki o ciężkim przebiegu, to za charakterystyczne symptomy uznać należy objawy, które mają niewielki związek z "klasycznym" Covid-19. Objawy zakażenia Omikronem, to: to zmęczenie i przyspieszony puls, a do tego brak zaburzeń zapachu i smaku, co jest nietypowe dla zakażeń koronawirusem. Jeśli wystąpi zaburzenie tych dwóch zmysłów, możemy być pewni, że nie zaatakował nas Omikron. Zakażenie tym wariantem nie przynosi również na ogół trudności z oddychaniem.
Warto dodać, że według obserwacji naukowców z RPA wariant Omikron łatwiej zakaża młodych, ale jego objawy są lżejsze niż poprzednie mutacje koronawirusa, a pacjenci szybciej wracają do zdrowia. To obserwacje naukowców z RPA, którzy wprawdzie przyznają, że wirusa nie da się wytępić, jednak przebieg infekcji, którą wywołuje, będzie coraz łagodniejszy. W efekcie będziemy mogli go traktować jak grypę.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
