Oceń
Czy testy koronawirusa są konieczne i można błyskawicznie zdiagnozować chorobę niemal w każdym polskim szpitalu? Najnowsze badania pokazują, że być może wystarczy tomografia klatki piersiowej, by wykryć zmiany w płucach wywołane przez COVID-19.
Jak wykryć koronawirusa? Na razie oficjalnie jedyna skuteczna metoda to testy molekularne PCR, które są jednak drogie i wymagają działania w warunkach laboratoryjnych, a na wynik czeka się dość długo. Tymczasem „Wyborcza” przywołuje wyniki badań opublikowane w czasopiśmie „Radiology”. Zapowiada się rewolucja w wykrywaniu koronawirusa? Każdy radiolog mógłby ocenić wynik w kilkanaście minut i ewentualnie skierować pacjenta na testy genetyczne i zalecić kwarantannę.
Wykrywanie koronawirusa - testy to nie jedyna metoda?
Badania opublikowane na łamach pisma „Radiology” sugerują jednoznacznie, że dostępna dziś powszechnie tomografia komputerowa często równie dobrze – a nawet lepiej – nadaje się do wczesnego diagnozowania choroby wywołanej koronawirusem – podaje „Wyborcza”.
Naukowcy z Chin twierdzą, że nawet jeśli wynik genetycznego testu na koronawirusa jest negatywny, to zdjęcie RTG klatki piersiowej pozwala wykryć zmiany w płucach wywołane przez SARS-CoV-2, także gdy nie występują objawy choroby. Specjaliści z Europy informują, że „na wczesnym etapie zapalenie płuc wywołane przez koronawirusa dało pozytywny wynik tylko w 59 proc. testów i aż w 88 proc. badań klatki piersiowej metodą tomografii komputerowej.”
Media donoszą, że na całym świecie podejmowane są już próby diagnozowania koronawirusa w tomografii komputerowej bez kontrastu na podstawie charakterystycznych objawów choroby.
Podczas trwania choroby obszary matowej szyby ulegają zagęszczeniu (tzw. konsolidacji), a następnie mogą powoli znikać lub przekształcać się w blizny miąższu płucnego. W COVID-19 w przeciwieństwie do zapaleń płuc wywołanych przez bakterie prawie nigdy nie pojawia się płyn opłucnowy ani powiększone węzły chłonne w klatce piersiowej – pisze „Wyborcza”.
Wśród pacjentów z ujemnym wynikiem badania RT-PCR, u 75 proc TK klatki piersowiej potwierdziła zakażenie pacjenta koronawirusem. 48 proc. z nich uznano za przypadki wysoce prawdopodobne, a 33 proc. jako przypadki prawdopodobne. Od 60 proc. do 93 proc. przypadków potwierdzono Covid-19 poprzez dodatni wynik TK klatki, zanim lub równolegle do potwierdzenia zakażenia metodą testu diagnostycznego RT-PCR. Ponadto w 42 proc. (24/57) przypadków, w trakcie leczenia, stwierdzono poprawę stanu zdrowia badaniem TK klatki piersiowej, zanim wykazały to wyniki RT-PCR - podaje politykazdrowotna.com.
Oceń artykuł