Ucieczka Hitlera łodzią podwodną do Argentyny to jedna z najpopularniejszych teorii spiskowych na świecie. Nazistowski przywódca, odpowiedzialny za II wojnę światową i holokaust miał dożyć późnej starości, a nie - jak podawano w oficjalnych komunikatach - popełnić samobójstwo.

Teraz okazuje się, że taki rozwój wydarzeń rozważali nie tylko zwolennicy teorii spiskowych, ale też FBI. Federalne Biuro Śledcze właśnie odtajniło akta, z których wynika, że w 1945 roku prowadzili śledztwo w tej sprawie!

FBI badało ucieczkę Hitlera

21 września 1945 roku FBI otrzymało informację o zbiegu z nazistowskich Niemiec, który rzekomo od 30 kwietnia był już martwy... Adolf Hitler miał uciec do Argentyny, a nie strzelić sobie w głowę.

Do wybrzeży Argentyny - poza Hitlerem - miało dotrzeć jego dwóch sobowtórów, żona Ewa Braun  i 50 innych osób - między innymi ważnych nazistowskich urzędników, a na kontynent przybyli dwoma tajemniczymi łodziami podwodnymi. Wszyscy udali się na ranczo u podnóża Andów, gdzie zamieszkali. 

Dokumenty ujawnione przez FBI to między innymi korespondencja między szefem FBI i jego pracownikami. Jak się okazuje, śledztwo szybko zamknięto, bo śledczy nie mieli dowodów, a doniesienia świadków (ktoś widział Ewe Braun, inny samego Hitlera) nie były wystarczające.