Jasnowidz Glanc w szpitalu. Przeżył niemiecki atak [WIDEO]

Oceń

Jasnowidz Wojciech Glanc w szpitalu! Został zaatakowany przez „p*** nazistę”. Co było powodem niemieckiego ataku na popularnego Polaka?

Jasnowidz Wojciech Glanc, czyli polski Nostradamus z YouTube, trafił do szpitala. Okazało się, że przy okazji został zaatakowany przez agresywnego mężczyznę, którego określił jako „p*** nazistę”. Fani w komentarzach zastanawiają się, dlaczego Glanc nie przewidział ataku!

Jasnowidz Glanc w szpitalu. Przeżył atak Niemca!

Jaki jest stan zdrowia jasnowisza? Sprawa wydaje się poważna. Jasnowidz Glanc na YouTube poinformował, że musiał przejść kilka zabiegów. Miał problemy z chodzeniem i nogami.

Przesyłam wam życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności i fajnych świąt ze szpitala. Nogi działają, więc mogę na spacer wyjść, jestem nafaszerowany środkami przeciwbólowymi i do tego już dzisiaj po dwóch zabiegach (…) Wszystko wskazuje na to, że święta będą, przynajmniej dla mnie, do d*py (...) Pozdrawiam was cieplutko, nie dajcie się, spędzajcie sobie święta w domku. I do zobaczenia, jak już to wszystko przejdę – poinformował Glanc na YouTube.

Jasnowidz Glanc nie mieszka w Polsce. Przeprowadził się do Niemiec i to tam został zaatakowany. Jak pisze Radio ZET, „poinformował o werbalnym ataku ze strony osoby, której nie podobało się, że bliscy jasnowidza mówią po polsku”. Zaczął hajlować, a Polak nie wytrzymał i wezwał szpitalną ochronę.

Muszę się z wami czymś podzielić. Nieważne, jaki jest stan zdrowia, ale są w życiu takie sytuacje, że trzeba reagować (…) Wydarzyła się paskudna sytuacja, przyszła moja rodzinka, odwiedzić mnie na pięć minut (…) Zaczął się do nich przypiep**ać jakiś naziol. To znaczy tak naprawdę odpad społeczny, bo to widać było, że to po prostu nawet, brzydko mówiąc, Niemcy by się na to nie wy**ali. No i zaczął się przypiep**ać, że mówią po polsku. Ja akurat przyszedłem, zaczął nas obrażać – opowiedział jasnowidz Glanc.

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i spokoju.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.