Oceń
Kosmici zagrażają Ziemi, możliwa jest kosmiczna inwazja… i to nie jest scenariusz filmu science fiction! Hiszpański naukowiec Alberto Caballero policzył jaka jest szansa, że część przybywających na Ziemię kosmitów ma wrogie zamiary. 4 kosmiczne cywilizacje z kosmosu stanowią niebezpieczeństwo dla planety?
Kosmici istnieją? Tak i mogą zaatakować Ziemię jak w filmach science fiction. Naukowiec Alberto Caballero obawia się, że w samej Drodze Mlecznej na czterech planetach mogą być obce cywilizacje gotowe dokonać inwazji na naszą planetę.
Kosmici, kosmiczne cywilizacje i zagrożenie dla Ziemi
Alberto Caballero z Uniwersytetu w Vigo zasłynął wieloletnim badaniem tzw. „teorii konfliktów”. Przeprowadza symulacje w oparciu historię ludzkości i wojen. Jego zdaniem, „sytuacja na naszej planecie odpowiada w mikroskali temu, co dzieje się w kosmosie”. Wziął pod uwagę niedawną publikację NASA, w której poinformowano, że odkryto ponad 5500 egzoplanet, na których są warunki do życia podobne do tych, jakie są na Ziemi.
Alberto Caballero policzył liczbę krajów, które w latach 1915-2022 zdecydowały się na agresję swoich sąsiadów. Okazało się, że 51 ze 195 państw świata dokonało w tym okresie inwazji- wyjaśnia Interia.pl.
Zdaniem naukowców z amerykańskiej agencji kosmicznej, w Drodze Mlecznej może być ok. 15787 planet, na których istnieje inteligentne życie podobnego do tego na Ziemi. Alberto Caballero obliczył „współczynnik ryzyka”, wskazujący jaka jest szansa, że kosmiczna cywilizacja zaatakuje inną planetę. W przypadku Ziemi okazało się, ze wynosi on zaledwie 0,028 procent. Współczynnik wzrośnie, gdy opanujemy podróże w kosmosie i skolonizujemy inne planety.
Hiszpański naukowiec przyjął założenie, że największe zagrożenie stanowią dla nas cywilizacje I typu, które już opanowały technikę podróży międzygwiezdnych. Po dość zawiłych obliczeniach posługując się rachunkiem prawdopodobieństwa okazało się, że w Drodze Mlecznej szanse na istnienie chociaż jednej takiej cywilizacji są znikome. Okazało się, że w tym przypadku współczynnik "cywilizacji agresywnych" wzrasta do wartości 4,42. To oznacza, że w Drodze Mlecznej mogą być cztery planety zamieszkałe przez pozaziemskie cywilizacje podobnie agresywne jak ludzkość, które byłyby gotowe zaatakować Ziemię
- podaje Interia.pl.
Dlaczego kosmici nie interesują się Ziemią? "Kosmiczne cywilizacje giną"
Czy powinniśmy obawiać się inwazji kosmitów? Biorąc pod uwagę ostatnie liczne doniesienia o UFO i raport Pentagonu, strach wydaje się uzasadniony. Zdaniem naukowców, chociaż naszemu Słońcu zostało jeszcze ok. 6 miliardów lat życia, to kosmici wolą raczej kierować się w stronę pomarańczowych karłów i czerwonych karłów. Pierwsze mogą „żyć” 30 mld lat, czas istnienia drugich szacuje się w bilionach lat. Zwracają uwagę, że być może już jakaś cywilizacja dokonuje kolonizacji Drogi Mlecznej, ale na razie po prostu jesteśmy przez nią ignorowani.
Naukowcy zwracają uwagę na rozmiar wszechświata, długości kosmicznych podróży i przypominają, że jeśli kosmiczne cywilizacje istnieją, to mogą również ginąć. Być może istniały zaawansowane rasy zdolne do kontaktu z nami, ale ich „chwila” w historii wszechświata minęła i nie doczekali się spotkania z ludźmi.
Astrofizyk Dr. Sascha Quanz zatrudniony Swiss Federal Institute of Technology uważa, że jeśli kosmici istnieją, jesteśmy „na granicy ich odkrycia ”. Podczas otawrcia Centrum Pochodzenia i Rozpowszechnienia Życia (Origin and Prevalence of Life) zapowiedział, że udowodnimy istnienie pozaziemskiego najpóźniej w ciągu następnych 25 lat.
Być może kosmici uznali, że nic z nas nie będzie i porzucili nas na zawsze. Być może wrócą, ale założyli, że osiągnięcie inteligencji potrzebnej, by się z nimi porozumieć zajmie nam jeszcze długo. Być może stanowimy dla nich obiekt badań. „Patrz na te śmieszne małpki, zbudowały broń atomową. To urocze”. A może są tak bardzo zaawansowani, że gdyby chcieli nas oświecić, byłoby to jak wyjaśnianie sowie jak działa internet– pisze fizyka.uniedu.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
