Oceń
Jasnowidz Krzysztof Jackowski wystąpił podczas ostatniej transmisji na żywo, gdzie podzielił się niezwykłą wizją. Tym razem jego przepowiednia nie dotyczy tylko najbliższych tygodni czy miesięcy, lecz lat. Ma dla nas straszne wieści.
Wizje, które przychodziły do profety z Człuchowa Krzysztofa Jackowskiego były chaotyczne, ale w końcu udało mu się je uporządkować w spójną, sensowną całość. Na początku jednak zobaczył on… monarchię. Szybko jednak to widzenie „porzucił” i aż zaśmiał się z niego.
Później jego myśli sięgnęły aż do 2030 roku, gdy powstanie „prawo segmentowe”. Ocenił, że jest to pewne prawo, którego dziś nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
Wizja na 2028 rok
Następnie wizja przyszła z 2028 roku. To widzenie było koszmarne. Krzysztof Jackowski zobaczył wielką tragedię.
Drugi raz mi to mignęło, dziwna rzecz mi się kojarzy. Mam wrażenie, że z tego, co jest teraz, co się dzieje teraz, to zostanie z tego gruz. Taki niedobry czas, ten, który jest, miałby trwać do 2028 roku. Wtedy będzie stop tej sytuacji. Będzie wyciszenie na świecie
- mówił jasnowidz Jackowski.
Profeta z Człuchowa stwierdził też złowieszczo, że „nie zostanie wprowadzony globalizm”. Nie wyjaśnił jednak, co mogłoby to znaczyć, bo globalizm nie jest czymś, co się wprowadza.
Nie zostanie na świecie wprowadzony globalizm. To się zawali. Świat obierze zupełnie inną możliwość układania porządku. Globalizm upadnie, będzie toczony do 2028 roku i zostanie z tego gruz
- mówił, co wydarzy się w przyszłości Krzysztof Jackowski.
Wtedy naszła go nagła wizja – w 2024 roku pojawi się „jeden wstrząs”, a w 2028 roku „drugi wstrząs, gorszy, gruz zostanie”. Przez to będzie dużo mniej ludzi na świecie. Konkluzja wieszcza jest jedna – świat stoi przed wielkimi i niebezpiecznymi zmianami, które zakończą się w 2028 roku.
Jackowski zobaczył też masową migrację – ludzie „będą uciekać jak z Titanica”.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
