Oceń
Teresa Neumann, niemiecka stygmatyczka, zobaczyła przyszłość Polski. Kobieta miała niesamowite wizje, którymi dzieliła się ze światem.
Przez wiele lat Bóg dawał mi wizje przyszłości i do tej pory wszystko działało. Jednak milczałam, nie mówiąc nic nikomu poza spowiednikiem, dopóki nie otrzymałam wyraźnego rozkazu pisania. Dwa dni przed 15 października 1948 r. ukazał mi się prorok Eliasz wraz ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus i św. Jana od Krzyża. Ci święci są patronami i opiekunami Zakonu Karmelitów
- powiedziała Teresa Neumann w 1948 roku.
Teresa Neumann urodziła się w 1898 roku i była członkinią Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. W 1918 roku straciła wzrok podczas pożaru w stajni. Zmysł odzyskała dokładnie w dzień beatyfikacji Teresy z Lisieux – 29 kwietnia 1923 roku.
Zaledwie trzy lata później otrzymała stygmaty. Na jej rękach, nogach, głowie i boku widoczne były krwawe rany, które otwierały się co tydzień od północy w czwartek do 13 w piątek i obficie krwawiły.
Miała widzieć mękę Jezusa w swoich widzeniach, a także przepowiadać przyszłe wydarzenia. Kobieta podczas napadów ekstazy miała też mówić językami, których na co dzień nie znała, m.in. po aramejsku.
Przepowiednie Teresy Neumann
Teresa Neumann jest autorką wielu niezwykłych przepowiedni, które dotyczą m.in. Polski oraz końca świata. Stygmatyczka miała również proroctwo dla Żydów.
Dano wam kawałek ziemi, którą uświęciła krew Zbawiciela i powstało państwo Izrael. Twoje wędrujące stopy dotknęły Ziemi Świętej, w której jest błogosławieństwo. Obyś zrozumiał łaskę i odnalazł wiarę w miłość, pamiętał Pismo Święte i proroków i nie zatwardzał swoich serc na wieczne zniszczenie, dają ziemi stare tajemnice
- mówiła do narodu żydowskiego Teresa Neumann.
Niemiecka stygmatyczka zobaczyła również koniec świata.
Niedługo nadejdzie czas, kiedy [Jezus] odda ziemię (...) i nastąpi sąd nad wszystkimi plemionami i pokoleniami świata. Wtedy biada bezbożnym sługom pychy i nienawiści, których serca są zatwardziałe. Biada tym, którzy się nie nawrócą
- ostrzegała wieszczka.
W obliczu zagłady miała radę dla wszystkich przerażonych tą wizją. Mówiła, że trzeba odrzucić grzechy.
Biada ziemi, gdy brakuje owocu pokuty, a usta modlących się milczą. Tym razem niebiańskie zrywy nie otworzą się jak za dni Noego, a woda nie popłynie, aby pokryć ziemię splamionymi grzechami. Ale ziemia się otworzy, spłonie od wulkanów, które już zgasły, a jej łono będzie się trząść, aż ziemia się rozpadnie, gdzie szeleści zboże i stoją plony. Błyskawica będzie padać jak chmury, dopóki nie zostanie dotknięta sprawa ludzkiej nienawiści
- głoszą słowa Neumann.
Teresa Neumann ostrzega Niemcy i Polskę
Niemka obawiała się także o swój własny naród. Sądziła, że Niemcy nie uchronią się przed końcem świata. To kara za ich grzechy podczas wojny.
Nur fur Deutsche. Rozpoznałeś siebie jako nadludzi i przez swoje czyny stałeś się gorszy od wilków i hien, gdy nie oszczędzałeś ani żywych, ani umarłych i hańbiłeś zwłoki tych, których życie oddałeś. Do starych dodawaliście nowe zbrodnie, a krzyk zamordowanych Żydów dołączył do starych, z krzykiem krwi, zapomnianych narodów
- karciła.
Co istotne dla nas – niemiecka stygmatyczka Teresa Neumann miała również przepowiednię dla narodu polskiego.
Nie są to bowiem wybrani, którzy sami siebie wybierają, ale ci, którzy powstają na Boże wezwanie. Łzy pokuty i modlitwy nie pójdą na marne, a wierność wytrwałości nie obędzie się bez błogosławieństwa i nagrody. Zrzuci kajdany i zostanie królową
- mówiła o Polsce.
Stwierdziła również, że „Warszawa stanie się stolicą Stanów Zjednoczonych Europy”.
Teresa Neumann sądziła, że wierzący w Boga nie muszą obawiać się zagłady, bo uchronią ich łzy Maryi.
Kontrowersje wokół Teresy Neumann
Choć aż 40 tys. osób podpisało petycję dotyczącą beatyfikacji Teresy Neumann, wielu sceptyków nie uwierzyło w jej wizje i prawdziwość jej stygmatów. Jeden z lekarzy, który ją odwiedził, chciał zbadać jej rany i zweryfikować, że ich autorem nie jest ona sama.
Jednak za każdym razem stygmaty zaczynały krwawić jedynie, gdy kazano mu pod jakimś pretekstem opuścić pomieszczenie. Psychoanalitycy natomiast uznali, że rany są wynikiem samookaleczenia wywołanego stresem pourazowym. Równocześnie Kościół Katolicki nigdy nie potwierdził prawdziwości stygmatów Teresy Neumann. Mimo to jej wizje cieszą się wielką popularnością, a mistyczka zebrała spore grono wiernych zwolenników.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł