Oceń
Czy istnieje życie po śmierci? Czy istnieje dusza? Kevin Hill umarł z powodu kalcyfilaksji i wrócił do życia. Opisał co działo się z nim przed „zmartwychwstaniem”. Dla katolików może być to smutna wiadomość.
Odnotowywane są kolejne historie ludzi, którzy twierdzą, że umarli i opowiadają co widzieli „po drugiej stronie”. Jedną z takich osób jest Brytyjczyk Kevin Hill, który zmarł z powodu makabrycznej choroby i utraty krwi. Zapewnia, że po śmierci nie ma żadnego światła w tunelu.
Opowiedział co widział po śmierci. "Nie ma światła w tunelu"
Kevin Hill opowiedział, że po śmierci stał obok swojego ciała. Odczuwał „wielki spokój”, był w pełni świadomy swojego stanu. Lekarze podjęli jednak reanimację i 55-latek wrócił do świata żywych.
Kacyfilaksja. Organizm sam się pożera
Choroba, która zabiła Kevina Hilla to kalcyfilaksja. Wapń gromadzi się w ścianie naczyń krwionośnych. Dochodzi do martwicy niedokrwiennej i niegojących się owrzodzeń. Organizm zaczyna sam się pożerać, powodując makabryczne objawy, m.in. utratę krwi. Główną przyczyną zgonów jest posocznica.
Czy istnieje życie po śmierci? Nauka kontra wiara
Życie po śmierci nie istnieje? Tak twierdzi również kosmolog i profesor fizyki na California Institute of Technology Sean Carroll. Wyjaśnił, że życie pozagrobowe jednoznacznie wykluczają prawa fizyki.
Naukowiec wyjaśnił, że prawa fizyki nie pozwalają na to, by informacje z naszego mózgu trwały po śmierci i rozkładzie ciała. Podkreśla, że to co określamy jako świadomość jest tylko dziełem elektronów i atomów, a nie duszą lub czymkolwiek metafizycznym.
Jak czytamy na portalu Unilad, zdaniem Carrolla, z punktu widzenia fizyki, biorąc pod uwagę kwantową teorię pola (Quantum Field Theory), opisującą oddziaływanie cząstek elementarnych, zaświaty są niemożliwe. Podkreśla, że ta dziedzina fizyki i prowadzone w jej ramach badania nie potwierdziły istnienia żadnych „duchowych cząsteczek”.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł