Oceń
21-letnia wrocławianka Julia Faustyna twierdzi, że jest Madeleine McCann. Teraz pojawiła się w popularnym amerykańskim talk-show niejakiego dr Phila, gdzie spadł na nią grad niewygodnych pytań.
Wciąż nie wiemy, jak tak właściwie nazywa się 21-letnia Polka podająca się za zaginioną w 2007 roku Madeleine McCann. Zdaje się, że w Polsce funkcjonuje jako Julia Faustyna, w USA jako Julia Wendell, a w internecie jako Julia Wandelt - to najprawdopodobniej jest jej prawdziwe nazwisko.
21-letnia wrocławianka zasłynęła na świecie tym, że sądzi, że jest zaginioną w 2007 roku Madeleine McCann. Teraz wystąpiła w programie „Dr Phil”, który prowadzi popularny dziennikarz Phil McGraw.
Polka przedstawiła tam wiele informacji ze swojego życia i przekonywała o swojej racji. Nie da się ukryć, że jeśli Julia mówi prawdę, sprawa jej pochodzenia może być podejrzana. Wywiad z Faustyną wyemitowano w poniedziałek.
„Mama mówiła mi, że mnie nie kocha. Wydawało mi się to podejrzane”
Julia Faustyna Wandelt opowiedziała w programie „Dr Phil” o swoich podejrzeniach. Dziwne wydawało jej się to, że matka nie chce jej pokazać zdjęć z okresu ciąży ani aktu urodzenia. Analogicznie pierwsze sześć stron w jej książeczce zdrowia jest pustych.
Mama mnie nie przytulała, nie mówiła, że mnie kocha. Wydawało mi się to podejrzane
- mówiła.
Wraz z Julią w programie pojawiła się dr Fia Johansson, która podaje się za prywatną detektyw. To ona pomaga Polce w przekonaniu świata, że Julia jest Madeleine McCann.
Kiedy zaczęłam angażować się w sprawę Julii, jedną rzeczą, która mnie naprawdę przekonała, były oczy. […] Zaczęłam badać ciało Julii, żeby sprawdzić, czy ma te same znamiona. Dla mnie tak, miała
- mówiła Johansson.
Prywatna detektyw, znana jako „perskie medium”, stwierdziła również, że sprawdzono, czy w polskich szpitalach są akta urodzenia Julii Faustyny. W żadnym szpitalu, w którym mogła się urodzić Julia Faustyna, nie udało się jednak znaleźć tych dokumentów. Co istotne, w Polsce takie akta są urzędach, nie w szpitalach.
Później Phil McGraw skonfrontował Julię, przytaczając oświadczenie jej rodziny. Wedle niego 21-latka zabrała akt urodzenia i zdjęcia z dzieciństwa ze sobą. Ona zwyczajnie zaprzeczyła.
Pierwsze wspomnienia Julii Wandelt
Julia Faustyna twierdzi, że mało pamięta ze swojego dzieciństwa, nawet z okresu, gdy miała 8-9 lat. Pamięta jednak zdarzenie, które mogło mieć miejsce niedługo przed „porwaniem” - widziała plażę, wodę i żółwie, jakby w jakimś portugalskim kurorcie wypoczynkowym. McGraw zasugerował, że może wytworzyło się w tym wypadku fałszywe wspomnienie wskutek śledzenia relacji z zaginięcia Madeleine McCann.
Zadawałam jej pytania w różny sposób. Każda odpowiedź była dokładnie taka sama. Kiedy wymyślamy historie, one się zmieniają, ponieważ to nie jest prawdziwa historia, coś zmyślamy. Wszystkie historie, które opowiadała o tych wspomnieniach, myślach i tych obrazach oraz wizjach, były dokładnie takie same. Nie sądzę, że kłamie na temat wspomnień lub wizji. Wierzę, że pamięta różne rzeczy, próbuje połączyć te myśli i rozeznać, czy to naprawdę możliwe, że “ja tam byłam”
- mówiła Fia Johannson.
Julia Faustyna miała być molestowana w dzieciństwie
Większość z tego, co mówi Julia Faustyna to domniemania i spekulacje. W wywiadzie jednak pojawia się jeden ciekawy wątek, który może przekonać kogoś do jej racji. Otóż Polka stwierdziła, że była molestowana seksualnie przez Petera Neya.
Peter Ney wykorzystywał mnie seksualnie, gdy byłam dzieckiem. Peter Ney został skazany za to, co mi zrobił. Wierzę, że może być spokrewniony z Martinem Neyem. Martin Ney był podejrzany w sprawie Madeleine McCann. To międzynarodowy handlarz dziećmi, seryjny morderca. Myślę, że mogę być Madeleine McCann, ponieważ kiedy byłam młodsza, widziałam zdjęcie mężczyzny, który wyglądał jak Martin Ney
- powiedziała 21-latka.
Prowadzący spytał ją także o test DNA. Julia zapowiedziała, że nawet jeśli test wykaże, że jest córką swojej matki z Polski, to nie chce mieć z nią kontaktu. Zapowiedziała także współpracę z brytyjską policją, jeśli test wykaże, że pochodzi z regionu Wielkiej Brytanii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na
.
Oceń artykuł