Ojciec Pio uważał, że nastąpi makabryczna III wojna światowa. Jak przypomina SE.pl, rozpocznie się na południu Europy i będzie to wyjątkowa masakra, gdy „duży głaz wyłoni się z nocnej mgły”. Nadlecą też „czarne i szare ptaki zmieniające widok nieba i ziemi”.

To nie koniec tragedii. W jedną noc liczba ofiar ma wynieść więcej, niż w ciągu dwóch dotychczasowych wojen światowych. Polska ma jednak wyjść z apokalipsy bez szwanku.

Jackowski kontra Pio

Krzysztof Jackowski znowu miał wizję w  „Super Expressie”. Tym razem podaje w wątpliwość przepowiednie ojca Pio. Jego zdaniem po śmierci tworzy się legendy na temat stygmatyka. Jego przepowiednie nazwał „przeczuciami” i "przepowiedniami ludzi". Nie sądzi również, że Pio miał na myśli III wojnę światową.

Ojciec Pio i przepowiednie

Jackowski przyznał w wywiadzie, ze nie za bardzo wie kim był ojciec Pio. Uważa jednak, że obecna afera po filmie Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” szkodzi jego wizerunkowi. Wspomniał również o osobach, które mają kontaktować się ze zmarłym zakonnikiem i uzdrowicielem.

Nie możemy jednak spaść spokojnie, bo Jackowski „czuje wojnę bardzo blisko”. Już 2 lata temu opowiadał, że „wieloetapowa wojna już trwa i ma różne scenariusze”. Jego zdaniem, aktualna sytuacja Turcji, zamachy i napływ imigrantów to etap wojny, a nawet przygotowania do konfliktu zbrojnego. Przy okazji nie uważa Putina za złego człowieka.

Żyjemy na minie i to już jest wojna. Mówię o wojnie, której początek zaczął się już w 2016 roku. Wojna wliczona jest w naszą obserwację codzienną. Ona jest inna niż poprzednie, jest hybrydowa – uważa Jackowski.

Krzysztof Jackowski o ojcu Pio:

Jackowski o III wojnie światowej: