Oceń
Służby zawiadomiła zaniepokojona sprzątaczka.
Pracownicy Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych schwytali 4-metrowego pytona tygrysiego. Grasował w białoruskim Mińsku - podaje portal „Do Rzeczy”, powołując się na informacje Telewizji Biełsat.
ZOBACZ TEŻ: Jesteś gotowy na atak pytona? Sprawdź się [QUIZ]
W odróżnieniu od podwarszawskiego węża, który do dziś wymyka się obławie, białoruski gad dał się grzecznie złapać – poinformowała telewizja. (dorzeczy.pl)
ZOBACZ TEŻ: Atak węża w centrum Warszawy. Czy to słynny pyton znad Wisły?
Ważący 8 kilogramów wąż prawdopodobnie uciekł od właściciela mieszkającego w jednym z domów sąsiadujących z przedszkolem. I to właśnie tam, na terenie przylegającym do placówki, ukrywał się egzotyczny gad.
Wąż został przekazany pod opiekę do pobliskiego ogrodu zoologicznego. Służby prowadzą poszukiwania jego właściciela.
ZOBACZ TEŻ: Tajemniczy szkielet w Wiśle. Czy to pyton?
Oceń artykuł

