Oceń
Debbie Gerlach i Randy Zimmerman planowali ślub. Niestety, związek małżeński nie został zawarty, bo doszło do tragedii i przyszły pan młody zmarł. Zrobiono jednak wyjątkowe i zaskakujące zdjęcia ślubne.
Debbie Gerlach to niedoszła panna młoda. Ślubna sesja zdjęciowa nie została jednak odwołana. Nawet śmierć nie była przeszkodą przed wykonaniem wspólnych zdjęć. Konieczna była oczywiście obróbka w programie graficznym i „doklejenie” pana młodego.
Gerlach chciała w ten sposób uczcić pamięć niedoszłego męża, który był jej „miłością życia i najlepszym przyjacielem”. Randy Zimmerman zginął tuż przed ślubem w wypadku motocyklowym.
To miał być najlepszy dzień mojego życia, ale obudziłam się sama. Wszystko dlatego, że ktoś podjął decyzję, która zmieniła moje życie. Widział mojego mężczyznę na motocyklu, ale nie zatrzymał się przed znakiem ”stop”. Przyspieszył – napisała Gerlach na swoim Facebooku.
Wyznała również, że jest bardzo samotna i codziennie budzi się ze złamanym sercem. Zdradziła, że narzeczony nie zdążył zobaczyć jej sukni ślubnej. Zaapelowała do uczestników ruchu drogowego, by byli ostrożni i swoimi decyzjami nie zrujnowali czyjegoś życia.
ZOBACZ TEŻ: Sesja ślubna i seks oralny. Doradzała im mama
Ślubna sesja zdjęciowa ze zmarłym narzeczonym:
Oceń artykuł