Oceń
Stany Zjednoczone mogą zniknąć. W sierpniu doszło do erupcji gejzeru Ear Spring. NASA ma plan ratowania świata.
To była największa erupcja Ear Spring od 60 lat. Przy okazji gejzer wyrzucił na 9 metrów śmieci, które przez wiele lat zostawiali tam ludzie. Znaleziono m.in. dziecięcy smoczek z 1930 roku. Co więcej, od jakiegoś czasu teren wokół kaldery jest coraz bardziej aktywny sejsmicznie. Dochodzi nawet do 50 wstrząsów tygodniowo.
ZOBACZ TEŻ: Asteroida Bennu i możliwy koniec świata. NASA ma plan ratunkowy, misja rozpoczęta
Superwulkan i koniec świata?
Gdyby wulkan Yellowstone eksplodował, Stany Zjednoczone zostałyby zmiecione z powierzchni ziemi. Z powodu ogromnej ilości pyłów piroklastycznych życie na planecie byłoby zagrożone, ponieważ nastałaby globalna wulkaniczna zima. Businessinsider.com.pl pisze, że Yellowstone ma dostatecznie dużo "mocy", by doprowadzić do wyginięcia ludzkości. Żywności na świecie starczyłoby jedynie na 74 dni.
NASA zamierza zapobiec erupcji wulkanu. Chce schłodzić kalderę Yellowstone i zamierza wykonać odwiert o głębokości 10 kilometrów. Wpompowano by do wnętrza ogromne ilości wody. Jednak ryzyko ewentualnego przebudzenia wulkanu i koszty (3 miliardy dolarów) sprawiają, że plan wydaje się niemożliwy do zrealizowania. Wielu ludzi nie chce również, by zużyto ogromne ilości wody w taki sposób. Ma to przekonać przeciwników "misji ratunkowej".
Yellowstone i elektrownia geotermalna
NASA ma pomysł, by po wykonaniu odwiertu wybudować elektrownię geotermalną. Wytwarzałaby energię elektryczną za niezwykle konkurencyjną cenę. Zasilałaby teren wokół Yellowstone przez tysiące lat.
ZOBACZ TEŻ: Wulkan w Europie wybuchnie. Kontynent będzie sparaliżowany
Superwulkan Yellowstone:
Yellowstone i wybuch wulkanu (symulacja):
Oceń artykuł