18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Odkrycie na dnie Bałtyku. Może zamienić morze i plaże w strefę śmierci [WIDEO]

Redakcja
04.07.2018  02:30
bałtyk wrak amunicja franken tankowiec nurkowanie
bałtyk wrak amunicja franken tankowiec nurkowanie Fot: Facebook.com/Submarine - Pomorskie Centrum Nurkowania/ fot, Michał Czermiński, Youtube.com/Fundacja MARE

Rozpoczął się wyścig z czasem, a pieniędzy na ratunek nie ma.

Bałtyk – możliwe skażenie i katastrofa ekologiczna na gigantyczną skalę. Jak podaje TVN24.pl, zbadano wrak tankowca Franken, który leży na dnie Zatoki Gdańskiej. Znajduje się tam półtora miliona litrów paliwa, które może wyciec do morza. Ekolodzy ostrzegają od lat, ale dopiero teraz rozpoczęły się badania. Biorą w nich m.in. Fundacja MARE i Instytut Morski w Gdańsku.

Wrak tankowca to szkodliwe chemikalia. Poza paliwem znajdują się tam setki ton olejów smarnych i ok. tysiąc ton amunicji. Katastrofa już się zaczęła. Jak podaje dziennikbaltycki.pl, z badań gruntu wokół wraku wynika, że ekosystem jest tam już poważnie zatruty. Dopuszczalne normy rakotwórczych substancji są przekroczone nawet kilkaset razy.

ZOBACZ TEŻ:  Oto co leży na dnie Bałtyku. Źródło skażenia

Bałtyk w niebezpieczeństwie

Dr inż. Benedykt Hac z Instytutu Morskiego w Gdańsku ocenił, że do katastrofy ekologicznej może dojść w ciągu 10 lat, ponieważ korozja statku postępuje coraz szybciej, stal robi się coraz cieńsza. Wrak może zawalić się pod własnym ciężarem.

Jeśli nastąpi wyciek, Polska nie ma środków, by poradzić sobie z takim skażeniem. Zostałyby zalane polskie plaże od Piasków po Hel. Piasek na nich zostałby zaolejony nawet na metr w głąb. Wiele zwierząt, np. foki, nie miałoby szans na przetrwanie. Ucierpiałby cały ekosystem, upadłaby turystyka nad polskim morzem, a nadmorskie miejscowości i ich mieszkanców czekałoby bankructwo.

Niekontrolowany wyciek skaziłby środowisko w promieniu 25 kilometrów od wraku, w tym całą Zatokę Gdańską. Dno morza zamieni się w pustynię bez życia. Będzie to większe skażenie niż w przypadku wycieku paliwa z poniemieckiego wraku statku Stuttgart.

Paliwo można wypompować, amunicję usunąć. Problemem są koszty. Na akcję potrzeba nawet 10 milionów euro.

Franken to niemiecki tankowiec i zaopatrzeniowiec (III Rzesza) z czasów II wojny światowej. 8 kwietnia 1945 roku został zatopiony przez rosyjskie samoloty na wschód od Helu. Ma 179-metrów i leży 70 metrów pod powierzchnią Zatoki Gdańskiej.

Fundacja MARE prowadzi projekt "Zatrzymaj wyciek ropy", by uratować Bałtyk. Na stronie fundacjamare.pl można podpisać związany z tym apel. Ambasadorzy projektu to Aleksander Doba, Karolina Winkowska, Tomasz Stachura i Tymon Tymański.

ZOBACZ TEŻ: Zamkną wszystkie polskie plaże w 2018 roku. Znaleźli niebezpieczne niewypały

 

Tankowiec Franken - reportaż:

Nurkowanie w Bałtyku - tankowiec Franken (wraki):

logo Tu się dzieje