Oceń
Teorie spiskowe to nie tylko płaska Ziemia, lądowanie na Księżycu i Strefa 51… ale też Titanic! Od lat pojawiają się głosy, że zatonięcie Titanica nie miało miejsca. Czy wrak na dnie morza i film z Leonardo DiCaprio to mistyfikacja?
Film „Titanic” Jamesa Camerona to ściema? Titanic nigdy nie zatonął, a Leonardo DiCaprio nie oddał Kate Winslet miejsca na drzwiach? Okazuje się, że są na ten temat teorie spiskowe głoszące, że legendarny statek nie zderzył się z górą lodową w 1912 roku. Czy cały świat został oszukany?
Titanic i teorie sposkowe. Zatonięcie i góra lodowa to mistyfikacja?
Jak przypominają wielbiciele teorii spiskowych, statek Titanic w momencie katastrofy był zarządzany przez White Star Lines - firmę Johna Pierponta Morgana. To przedsiębiorca i założyciel biznesowego imperium znanego dziś pod nazwą JP Morgan. „Spiskowcy” uważają, że ukartowano zatonięcie Titanica w imię „większego przekrętu”.
Akcja ratunkowa, wrak, rozbitkowie... jak można ukartować taką katastrofę? Wyznawcy teorii spiskowych są przekonani, że zamiast RMS Titanic zatonął jego brat bliźniak RMS Olympic. Oczywiście nie dadzą sobie wmówić, że RMS Olympic pływał po szlaku północnoatlantyckim aż do 1935 roku. I na pewno nie przekona ich argument, że oba statki znacząco różniły się konstrukcyjnie i miały inne oznaczenie numeryczne.
Faktem historycznym jest natomiast, że w 1911 roku Olympic odnotował zderzenie ze statkiem wojskowym, ale towarzystwo ubezpieczeniowe nie chciało zapłacić odszkodowania. Zgodnie z teorię spiskową, „zamieniono statki, tak aby zatopić „nienaprawialnego” Olympica i zgarnąć pieniądze za ubezpieczenie Titanica”.
Inna teoria spiskowa zakłada, że Titanic został zatopiony celowo. Na pokładzie byli przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego (Rezerwa Federalna), którzy sprzeciwiali się koncepcji stworzenia amerykańskiego banku centralnego i reformom finansów. Wśród nich znaleźli się, m.in. Benjamin Guggenheim, Isidor Strauss oraz Jacob Astor.
Dlaczego i jak się to miało odbyć? Tutaj teorie są różne, często oprócz Morgana maczają tutaj palce Jezuici i rodzina Rotszyldów. Do tego ci trzej milionerzy faktycznie zginęli w trakcie ostatniego rejsu na Titanicu. Ale czy ta teoria w ogóle trzyma się kupy?
- pisze Spidersweb.pl.
Zatonięcie Titanica. Historia prawdziwa
Przypominamy, że Titanic zatonął 15 kwietnia 1912 roku. Wyruszył w dziewiczy rejs z Southampton do Nowego Jorku i nastąpiło zderzenie statku z górą lodową. W katastrofie zginęło 1500 osób z ponad 2200 pasażerów. Co ciekawe statek uznawano za niezniszczalny i zapewniono, że „nawet Bóg nie zdoła go zatopić”. Tymczasem na statku nie było nawet wystarczającej liczy szalup ratunkowych. Za oficjalną przyczynę katastrofy uznaje się otarcie prawej burty statku o górę lodową i szereg pęknięć.
Jak ujawnił irlandzki dziennikarz Senan Molony, Titanic był skazany na zagładę, ponieważ przed jego wypłynięciem w rejs miał wybuchnąć pożar w jednej z kotłowni. Pokazał archiwalne zdjęcia Titanica na których na prawej burcie widoczna jest duża na dziewięć metrów czarna plama. Ogień spowodował nagrzanie grodzi do nawet 1000 stopni Celsjusza. Stal stała się krucha, a jej wytrzymałość spadła nawet o 75%.
Zbieg okoliczności jest naprawdę duży, ponieważ ciemna plama na prawej burcie, która została zamalowana, by nie niepokoić pasażerów, była również miejscem, w którym góra lodowa uszkodziła fragment statku. Gdyby do pożaru nie doszło, mało prawdopodobne jest, by takie zdarzenie spowodowało zatonięcie Titanica z uwagi na naturalną wytrzymałość stali
- pisze Viva.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Źródło: Spidersweb.pl, Radio Eska
Oceń artykuł
Tu się dzieje
