Oceń
Drodzy Polacy, mamy w końcu swoją Fatimę. W Parczewie w woj. lubelskim objawił się wizerunek, który wiele osób interpretuje jako obraz Matki Boskiej lub Jezusa. Teraz specjalista informuje, że to nie koniec – obraz widoczny na pniu będzie się zmieniał.
W Parczewie w województwie lubelskim doszło do niezwykłego wydarzenia. Zdaniem okolicznych mieszkańców na drzewie pojawiła się twarz Matki Boskiej albo Jezusa. Chodzi o łącznie cztery smugi, które układają się w twarz, którą otacza jasna aureola. Choć nie musi to być osoba boska, a zdaniem kurii jest to bardziej Conchita Wurst, parczewianie skupili się na modlitwie i tłumnie zebrali się pod dębem.
Głównie widać tam osoby starsze, które przekonują, że na pewno widzą na drzewie wizerunek Jezusa Chrystusa lub Matki Boskiej. Zgodnie z relacją „Super Expressu”, mieszkańcy sądzą, że to znak od Boga, który być może chce nas uchronić przed wojną.
Cud w Parczewie. Specjalista mówi o dalszych objawieniach
W rozmowie z portalem Wirtualna Polska specjalista dendrolog skomentował sprawę parczewskiego cudu i wyjaśnił, co może nas czekać w przyszłości.
Na pniu drzewa widzimy spękania, otarcia i przebarwienia kory, których układ na tym etapie rozwoju drzewa faktycznie przypomina twarz. To wszystko powstało na etapie rozwoju drzewa, chyba że faktycznie mówimy o objawieniu lub czynniku ludzkim
- mówi Mateusz Fieducik w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dodał także, że obraz będzie się zmieniać „wraz z rozrostem obwodu pnia”. To oczywiście proces wieloletni. My liczymy na to, że kiedyś w przyszłości Bóg da nam jakiś bardziej wyraźny znak niż kilka smug na drzewie, np. baner w centrum Warszawy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na
.
Oceń artykuł