Oceń
Kosmos nad naszymi głowami wciąż czyha na nasze życie. Tak się składa, że wciąż pojawiają się w tej wielkiej przestrzeni nowe zagrożenia. Tym razem w atmosferę ziemską wpadła... planetoida.
Asteroidy i planetoidy latają nad naszymi głowami ciągle i nawet o tym nie wiemy. Natomiast jeśli któraś jednak uderzy w Ziemię, na pewno tego nie przeoczymy i może nas spotkać los podobny do dinozaurów. Jakimś jednak cudem od tylu tysięcy lat tego unikamy...
NASA regularnie aktualizuje listę tzw. planetoid bliskich Ziemi, czyli obiektów przemykających w dość bliskiej odległości od naszej planety. Tym razem planetoida nie tylko była blisko, ale wręcz już wpadła do naszej atmosfery.
Planetoida przemknęła nad naszymi głowami
Największego strachu w ostatnich dniach najedli się mieszkańcy USA. Planetoida wpadła w ziemską atmosferę kilka godzin po tym, gdy została odkryta. Jeśli mielibyśmy do czynienia z większym obiektem, mogłoby to wywołać katastrofę. Na szczęście ludzkość po raz kolejny miała więcej szczęścia niż rozumu.
Planetoida C8FF042 pojawiła się w pobliżu globu 19 listopada w okolicach godziny 9:26 czasu polskiego. Nad północną częścią Stanów Zjednoczonych panowała wtedy noc, dzięki czemu udało się zarejestrować to niesamowite widowisko.
Gdy obiekt wpadł do atmosfery, utworzył bolid. To szczególny rodzaj kosmicznej skały - jest większy od zwyczajnego meteoru. Odłamki ciał niebieskich to najczęściej niewielkie drobinki, zostawiające za sobą świecący ślad. W sieci nic nie ginie, a więc i to niesamowite zjawisko udało się udokumentować.
Obyśmy następnym razem mieli tyle samo szczęścia!
Oceń artykuł
Tu się dzieje
