Oceń
Kolejna tragedia z udziałem dziecka i pistoletu. 9-letni chłopiec stał się mordercą po zabawie bronią swojej ciotki. Z jego rąk zginęła 15-letnia dziewczynka.
Do dramatu doszło na przedmieściach Baltimore, w Edmondson Village w ubiegłą sobotę około godziny 20 czasu miejscowego. 15-letnia dziewczynka przebywała na ganku swojego domu, gdy nagle padł strzał.
Nastolatka została poważnie raniona w głowę. Na miejsce szybko wezwano służby ratunkowe. Dziewczynkę przewieziono do szpitala, tam lekarze stwierdzili jej zgon.
9-latek zastrzelił 15-latkę
Jak podaje NBC News, 15-latka została postrzelona, a sprawcą jest 9-letni chłopiec. Dziecko bawiło się naładowaną bronią. Gdy padł strzał, a chłopiec zobaczył, że postrzelił 15-latkę, upuścił pistolet i przestraszony uciekł. Skąd wziął broń? Dlaczego się nią bawił? Sprawą zajmuje się miejscowa policja. Udało się już ustalić, że pistolet należy do ciotki chłopca, która pracuje w ochronie. To jej broń służbowa.
Zaraz po identyfikacji zwłok matka zabitej 15-latki wyznała: Chcę, by dzieci były bardziej bezpieczne. By broń zniknęła.
Straciłam swoją córkę. Nigdy już nie będę taka sama
- powiedziała zrozpaczona Nykerah Strawder.
Jak informują amerykańskie media, 9-letni chłopiec nie zostanie skazany za morderstwo ze względu na swój wiek.
Oceń artykuł