18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

"Misiewiczówka" dała mu kopa

Bartłomiej M. pójdzie siedzieć? Pędził nielegalną wódkę

Emilia Waszczuk
13.12.2021  11:31
bartłomiej M. znów przed sad. Pójdzie siedzieć przez wódkę?
bartłomiej M. znów przed sad. Pójdzie siedzieć przez wódkę? Fot: ANDRZEJ IWAŃCZUK/REPORTER

Sprawa byłego rzecznika MON Bartłomieja M. trafi na wokandę. Po wyjściu z aresztu młodzieniec zajął się... nielegalną reklamą i sprzedażą wódki.

Bartłomiej M. to postać niezwykle barwna. Były aptekarz nagle został młodziutkim pupilkiem szefa MON Antoniego Macierewicza i rzecznikiem całego ministerstwa. Po pewnym czasie i licznych skandalach jego gwiazda rozbłysła zupełnie nowym blaskiem - został oskarżony o korupcję i działanie na szkodę spółek skarbu państwa, przez co trafił do aresztu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Zza krat wyszedł wpłacając 100 tysięcy złotych poręczenia. Szybko poniosła się wieść, że cela go odmieniła - schudł i podobno spokorniał. Z pokorą jednak nie do końca się zgadzało... okazało się bowiem, że rozkręcił kolejny interes, taki trochę nielegalny.

Bartłomiej M. i nielegalna wódka

Bartłomiej M. zwany niegdyś "Misiem", postanowił pędzić i sprzedawać wódkę. Siarczysta "Misiewiczówka" miała być interesem życia, okazała się kolejną wtopą. Były rzecznik MON reklamował ją i sprzedawał bowiem bez wymaganych pozwoleń. A więc, co dość oczywiste, po raz kolejny zatarł z prawem.

Akt oskarżenia przeciw Bartłomiejowi M. trafił do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w maju 2021 roku. Czytamy w nim, że w okresie od 31 stycznia 2020 r. do 17 września 2020 r. na ogólnodostępnym profilu na portalu twitter.com i stronie internetowej www.misiewiczówka.pl publicznie reklamował wódkę "Misiewiczówka" poprzez zamieszczenie grafiki oraz opisu, w których rozpowszechniał nazwę producenta, znaki towarowe oraz symbole graficzne, służące popularyzowaniu znaków towarowych napoju alkoholowego.

Bartłomiej M. na stronie internetowej poświęconej napojowi zapewniał, że "Misiewiczówka" to wódka klasy premium, jest najdelikatniejsza w Polsce, a jej receptura "oparta jest na starannie pielęgnowanych kłosach pszenicy, bez żadnego opryskiwania i bez dodatków detergentów". Biedaczek miał nadzieję na zarobek czysty jak jego ognista woda, niestety mocno się przeliczył. Zamiast interesów znów ma sąd na karku. Pierwszą rozprawę w sprawie wyznaczono na dzień 3 lutego 2022 roku - informuje PAP.

Czytaj także