Oceń
Jacek Jaworek żyje! Tak przynajmniej twierdzi prokuratura, która przekazała nowe informacje ws. mordercy z Borowców. Śledczy nadal badają tajemniczą paczkę z Francji, która dotarła na adres poszukiwanego mordercy.
Policja od kilku miesięcy stara się namierzyć Jacka Jaworka, ściganego za brutalne morderstwo brata, szwagierki, a także ich 17-letniego syna. Rzeź w Borowcach przeżył jedynie 13-letni Gianni, który po usłyszeniu strzałów ukrył się w szafie.
Morderca z Borowców na wolności
Trwające od lipca poszukiwania nadal nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Nie pomógł nawet Krzysztof Jackowski, który przekonywał, że 52-latek popełnił samobójstwo w borowskich lasach. Śledczy po przeanalizowaniu wszystkich materiałów dowodowych są wręcz przekonani, że Jacek Jaworek żyje.
Na chwilę obecną najmniej prawdopodobne jest, że podejrzany nie żyje - przekazał w rozmowie z TVN24 prokurator Tomasz Ozimek.
Morderca prawdopodobnie ukrywa się w Polsce lub za granicą. Ostatnio pod jego adres dotarła przesyłka z Francji, którą badają funkcjonariusze. Niestety, policja nie ujawnia, co znajdowało się w paczce.
Kilka dni temu media informowały również o logowaniach na internetowych kontach społecznościowych 52-latka. Na jednym z nich zostało nawet zmienione zdjęcie profilowe. Do tej pory nie ustalono, kto prowadzi te profile.
Oceń artykuł

