Oceń
Jacek Jaworek wciąż jest poszukiwany za potrójne morderstwo w Borowcach. Jest podejrzewany o zamordowanie swojego brata, bratowej oraz ich 17-letniego syna, ale policja wciąż nie może go znaleźć. Tymczasem mieszkańcy miejscowości, w której miał dokonać zbrodni, boją się, że morderca może wrócić i znów odebrać komuś życie.
Poszukiwania Jacka Jaworka trwają. Jest podejrzewany o potrójne morderstwo w Borowcach, a do tego wciąż może być niebezpieczny i uzbrojony w broń palną. Tymczasem mieszkańcy Borowców obawiają się, że Jaworek może wrócić, by zrobić komuś krzywdę. Twierdzą, że już wcześniej groził im śmiercią, a co gorsza „wie o nich wszystko”.
Jacek Jaworek poszukiwany i wciąż niebezpieczny? W Borowcach się boją
Mieszkańcy Borowców w rozmowie z „Faktem” mówią, że dręczą ich myśli o niedawnej potwornej zbrodni. Żyją w strachu i zapewne dopóki Jaworek się nie znajdzie, żywy lub martwy, nie uspokoją ich nawet policyjne patrole regularnie pojawiające się w okolicy oraz w sąsiedniej wsi, gdzie mieszka siostra Jaworków. W strachu zapewne żyje też 13-letni Gianni, młodszy syn zmarłych, który zdołał uciec i przeżyć masakrę. Zapewniono mu policyjną ochronę.
Jak się nie bać? Zanim zabił swoją rodzinę, mówił, że nas wszystkich powystrzela – wyznała przerażona pani Henryka, która jest krewną rodziny. (Fakt)
Krewni i sąsiedzi nie wierzą w hipotezę, że Jacek Jaworek popełnił samobójstwo. Kuzynka podejrzanego twierdzi, że nie jest typem człowieka, który mógłby zrobić sobie krzywdę.
On czyta gazety, internet. On wie o nas wszystko. Gdzieś się ukrywa... Kto wie, czy na Ukrainie go nie ma? Gdyby chciał popełnić samobójstwo, zrobiłby to przed domem. Zabił brata i jego rodzinę, czy jest jeszcze coś gorszego? A nie zrobił tego, gdy wybiegł z domu – wyznała Kuzynka Jaworka. (Fakt)
Dlaczego Jacek Jaworek zabił?
Media ujawniły niedawno, że Jacek Jaworek przed morderstwem mieszkał z rodziną w Borowcach. Wprowadził się po opuszczeniu zakładu karnego, gdzie odsiadywał wyrok za uchylanie się od płacenia alimentów. Istnieje podejrzenie, że nieuregulowane sprawy spadkowe doprowadziły do awantury, podczas której zastrzelił swojego brata, bratową oraz ich 17-letniego syna.
Ludzie próbują odbudować swoją psychikę. Nie jest łatwo. Jak czymś się zajmę, myśli ulatują. Wystarczy chwila, wracają natrętne. Ciągle mam twarze Justyny, Janusza i Kuby przed oczami – wyznała pani Aleksandra, sołtys Borowców.
Co zrobił Jacek Jaworek? Potworne morderstwo w Borowcach
Jacek Jaworek jest podejrzany o popełnienie potrójnego morderstwa w Borowcach w województwie śląskim. W nocy z piątku na sobotę (9-10 lipca) w Borowcach k. Dąbrowy Zielonej w powiecie częstochowskim policjanci zostali wezwani do awantury domowej. Na miejscu znaleźli martwe małżeństwo 44-latków i ich 17-leniego syna. Zostali zastrzeleni z zimną krwią, sprawca oddał dziesięć strzałów.
Jeśli ktoś posiada informacje na jego temat, proszony jest o pilny kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach pod numerem telefonu 798 031 306, Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub numerem alarmowym 112. Policja prosi jednak, by nie podejmować samodzielnie jakichkolwiek działań w przypadku napotkania poszukiwanego. Może być niebezpieczny, a tego wciąż nie odnaleziono narzędzia zbrodni.
W chwili zdarzenia Jacek Jaworek ubrany był w granatową koszulkę z jasnym napisem na przedniej części, granatowe spodnie jeansowe oraz szarą bluzę dresową. Po zdarzeniu poszukiwany mężczyzna mógł się przebrać. Na prawej łopatce ma widoczną przez koszulkę narośl o rozmiarze 5-7 centymetrów.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
