Oceń
Ta sprawa wstrząsnęła Polską. W lesie spacerowicz natknął się na przykryte liśćmi zwłoki. Szybko potwierdzono, że to ciało poszukiwanej od lutego nastolatki.
16-letnia Kornelia S. została brutalnie zamordowana. Już chwilę po odnalezieniu zwłok podejrzewano, że była to egzekucja, oraz zatrzymano 7 osób. Ostatecznie o morderstwo oskarżono 25-letniego Patryka B. 16-letnia koleżanka Kornelii, Martyna S. trafiła do poprawczaka, jednak najprawdopodobniej również będzie odpowiadać jak dorosły - chce tego prokuratura.
Kornelia zaginęła 11 lutego. Co wydarzyło się tego dnia? Dziewczynka wieczorem wyszła z domu, by spotkać się z przyjaciółką. Miała złożyć jej życzenia urodzinowe. Znajomy Kamil O. zawiózł dziewczyny do Konstancina. Tam, przy garażach na jednym z osiedli, spotkał się z dziewczętami Patryk B.
Zaplanowali zbrodnię
Już chwilę później pomiędzy trójką znajomych doszło do kłótni, a Patryk B. wyciągnął broń. Oddał w stronę Kornelii kilka strzałów, później zaczął ją dusić - podaje se.l.
Jak się okazuje, zbrodnia została wcześniej zaplanowana przez Martynę S. i Patryka B. Para wykopała nieopodal w lesie prowizoryczny grób, do którego wrzucili później ciało 16-latki i przykryli je gałęziami. Kornelia tego wieczora jechała do Konstancina pożegnać się z życiem. Od samego początku jej "przyjaciółka" wiedziała, co się wydarzy.
W sprawie miało chodzić zazdrość o chłopaka.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
