Oceń
Znany polski bokser i poważne problemy z prawem. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk postanowił ominąć przepisy, więc teraz posiedzi sobie w celi - trafił do więzienia.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk trafił do więzienia - informuje "Super Express". Pięściarz właśnie planował wracać na ring, zdaje się jednak, że boksować w najbliższym czasie będzie mógł tylko za kratkami, ale to akurat grozić może przedłużeniem kary albo zaostrzonym rygorem. A przynajmniej konfliktami ze współosadzonymi.
Czy w więzieniu bokser poprawi swój fach, a może się zapuści? O tym przekonamy się w połowie czerwca. Krzysztof Włodarczyk został bowiem skazany na pięć miesięcy pozbawienia wolności, więc słońce podziwiać będzie w pełnej krasie dopiero tuż przed rozpoczęciem lata. Jeden mały wybryk pozbawi go zapachu bzów, ćwierkających ptaszków i wielkanocnych jajek.
Krzysztof Diablo Włodarczyk w więzieniu
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk za kratki trafił bowiem przez celowe łamanie prawa - wsiadł za kierownicę mimo zakazu. Być może liczył, że nikt go nie przyłapie, ale cóż... się nie udało.
"Krzysio" płaci rachunki jak każdy normalny obywatel. Jeżeli nie stosuje się do przepisów, to trzeba się liczyć z tym, że kara nastąpi i właśnie nastąpiła. Krzysztof rozpoczął odbywanie kary, która została ustanowiona prawomocnym wyrokiem sądu
- powiedział w rozmowie z WP promotor Krzysztofa Włodarczyka, Andrzej Wasilewski.
Taryfa ulgowa dla boksera? Sąd zdecyduje
Ale ale, choć długi pan Krzysztof oddaje, tym razem chce uniknąć pełnej spłaty zobowiązania. Wymyślił sobie, że w więzieniu posiedzi, ale nie pełną karę. Postanowił ubiegać się o zwolnienie i odbycie części wyroku pod nadzorem elektronicznym.
Powodów jest kilka - po pierwsze, chciał wrócić na ring, a w domu mógłby sobie spokojnie trenować. Chce też zarabiać pieniądze i utrzymywać rodzinę. Czy się uda? Wszystko zależy już od sądu penitencjarnego, a decyzja wcale nie musi zapaść szybko.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
