18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

"Przyjemnie, gdy się bierze *** do ust"

Wypuszczą księdza pedofila z więzienia. Jest groźny, ale...

07.09.2021  18:58
Były ksiądz Paweł Kania wyjdzie na wolność. Czy nadal stwarza zagrożenie dla dzieci?
Były ksiądz Paweł Kania wyjdzie na wolność. Czy nadal stwarza zagrożenie dla dzieci? Fot: Krystian Polak/East News

Czy w Polsce możemy liczyć na prawo i sprawiedliwość? Sąd zdecydował, że ksiądz Paweł Kania, skazany na gwałty na nieletnich, wciąż stwarza zagrożenie dla innych. Mimo tego zostanie jednak wypuszczony na wolność. Polski wymiar niesprawiedliwości jak zawsze w formie…

Szokujące decyzja wrocławskiego sądu. Były ksiądz Paweł Kania, którego skazano na gwałty na nieletnich, chociaż wciąż uznawany jest za niebezpiecznego dla otoczenia, 22 września wychodzi z więzienia. Nie trafi jednak do ośrodka dla bestii w Gostyninie. Zostanie wobec niego zastosowany jedynie nadzór prewencyjny. Zostanie również skierowany na przymusową terapię dla przestępców seksualnych. Paweł Kania był jednym z antybohaterów filmu „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich. 

Ksiądz pedofil na wolności. Jest groźny, ale...

Jak podaje Onet, sąd zajął się sprawą Pawła Kani na wniosek dyrektora Zakładu Karnego nr 1 we Wrocławiu, który chciał, by został on uznany za osobę stwarzającą zagrożenie dla innych. Biegli psychiatrzy, seksuolog i psychiatrzy  uznali, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że z jego strony znów może dojść do popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy seksualnej. Na nic zdały się starania prokuratury o umieszczenie pedofila w ośrodku w Gostyninie, a zamiast tego przejdzie terapię mieszanych zaburzeń osobowości w Centrum Psychiatrii Środowiskowej w Zabrzu. 

Sąd uznał więc Pawła Kanię za osobę stwarzającą zagrożenia dla innych i postanowił zastosować wobec niego, po wyjściu na wolność, nadzór prewencyjny. Kania będzie musiał informować policję o miejscu zamieszkania, zatrudnienia oraz o terminach i miejscach wyjazdów – podaje Onet.pl.

Media przypominają, że ksiądz Paweł Kania został zatrzymany w 2012 roku we Wrocławiu w hotelu Orbis, gdzie zameldował się z 13-latkiem. Miał to zrobić nie po raz pierwszy. Dyrekcja hotelu zawiadomiła policję, zorganizowano zasadzkę, a wkrótce odkryto, że ksiądz był już skazany za posiadanie dziecięcej pornografii. Warto przypomnieć, że przez trzy lata był opiekunem ministrantów i katechetą w szkole podstawowej we Wrocławiu, gdzie na plebanii skrzywdził pierwszego chłopca.

Podczas procesu przed wrocławskim sądem Kania odpowiadał za gwałty i seksualne wykorzystywanie trzech nieletnich chłopców. Został skazany na siedem lat więzienia. Wyrok zapadł w 2015 r. Zgodnie z orzeczeniem za kratami miał poddać się przymusowej terapii, ale tego nie zrobił. Ma też dożywotni zakaz wychowywania i edukacji dzieci – przypomina Onet.

Kania był zatrzymany już w 2015 roku, gdy proponował nieletnim pieniądze za seks. Znaleziono przy nim prezerwatywy, a w domu filmy pedofilskie. Nie został jednak aresztowany, bo poręczył za niego wówczas ks. kard. Henryk Gulbinowicz, składając stosowne pismo w prokuraturze. Za Kanię osobiście poręczył też arcybiskup Marian Gołębiewski, ale ostatecznie się z tego wycofał. Później Kościół przeniósł go do Bydgoszczy, gdzie nadal miał kontakt z dziećmi i molestował ministrantów.

Rodzice skarżyli się, że na lekcjach religii opowiada dzieciom o seksie, „że przyjemnie jest, gdy się bierze członka do ust” – pisze Onet.pl

Czytaj także