Oceń
Hiena cmentarna z Łodzi więcej już nikogo nie skrzywdzi i nie okradnie. 67-letnia kobieta wpadła w ręce policji. Teraz musi się słono tłumaczyć.
Znikające grobów wiązanki i znicze? Niestety, nawet po cmentarzach grasują złodzieje, a jednego z nich, a właściwie jedną, dorwała właśnie policja.
Ku nieszczęściu 67-letniej kobiety, mieszkaniec osiedla usytuowanego tuż przy nekropolii przy ulicy Wojska Polskiego w Łodzi, zauważył, jak seniorka z grobów podkrada znicze. Szybko zawiadomił o tym fakcie policję, a ta nie zwlekając dopadła złodziejkę.
Z cmentarza do więzienia
Zatrzymana między mogiłami w sobotni ranek kobieta, oznajmiła funkcjonariuszom, że przyszła na grób matki. Poupychane w torbach znicze - jak tłumaczyła - kupiła w hurtowej cenie od koleżanki.
Policjanci może daliby wiarę wyjaśnieniom łodzianki, gdyby nie fakt, że kilka dni wcześniej pani wpadła na innej kradzieży. W tygodniu przed Wszystkich Świętych, z grobów zdejmowała wiązanki i znicze.
Teraz seniorka z Łodzi może trafić za kratki na 8 lat więzienia.
Oceń artykuł