Oceń
W USA mamy napady na banki, a w Polsce… napad z bronią na Biedronkę w Lubinie! Tak wygląda polski „Dom z papieru”. Młody mężczyzna próbował wynieść koszyk z zakupami z dyskontu i doszło do szarpaniny z ochroniarzem. Co za akcja…
Chwile grozy w Lubinie. 26-latek postanowił nie płacić za zakupy zrobione w Biedronce. W środę w środku dnia ominął kasy i chciał wyjść ze sklepu z koszykiem pełnym wiktuałów. Jak ujawniają media, podejrzane zachowanie mężczyzny od razu wzbudziło podejrzenia pracowników Biedronki. Ochroniarz na szczęście wykazał się niebywałą odwagą i czujnością, stając bandycie na drodze. Zaryzykował życie, by zatrzymać złodzieja!
Napad na Biedronkę. Nie chciał zapłacić za alkohol
Doszło do szarpaniny z ochroniarzem, a złodziej wyciągnął broń. Finalnie udało mu się uciec ze sklepu jedynie z dwoma butelkami alkoholu. Wszystko zarejestrował monitoring, więc 26-latek szybko wpadł w ręce policji i może spędzić w więzieniu nawet 10 lat. Wiadomo już, że złodziej nie zdążył spożyć skradzionej whisky.
W mieszkaniu zatrzymanego ujawniono odzież, którą miał na sobie w chwili zdarzenia, oraz pistolet którym się posłużył. Była to broń krótka gazowa, która na szczęście była zepsuta i nie była załadowana śrucinami – podaje lubińska policja.
Dzielny ochroniarz nie odniósł obrażeń. Policja podaje, że to jego zeznania i dokładny opis złodzieja pomogły w zatrzymaniu.
Oceń artykuł

