Oceń
Sprawa Madeleine McCann to nadal niewyjaśnione i tajemnicze zaginięcie. Kilka dni temu media poinformowały jednak, że nastąpił przełom w śledztwie, a nowy główny podejrzany to Christian B, czyli skazany sadystyczny pedofil i gwałciciel. Niestety, niemiecka policja informuje, że dziewczynka nie żyje.
Madeleine McCann miała 3-lata, gdy w maju 2007 roku zniknęła z pokoju hotelowego w Praia da Luz w Portugalii. Przez lata mnożyły się teorie spiskowe, podejrzenia i wersje wydarzeń. Tymczasem policja ustaliła, że w sprawę może być zamieszany niemiecki potwór Christian B., który w dniu zaginięcia był w pobliżu hotelu. Co gorsza, pewne kobieta zeznała, że mówił o świniach, którym rzucił dziecko na pożarcie.
Zaginięcie Madeleine McCann i nowe informacje
Christian B. to bestia jak z horrorów. Został skazany za brutalny gwałt na 72-letniej Amerykance, którą torturował metalową pałką. Zeznała, że torturowanie „sprawiało mu przyjemność”. Wcześniej był karany za pedofilię i napaści seksualne na dzieci.
Niemiecka policja przyznaje, że otrzymuje mnóstwo wiadomości dotyczących podejrzanego i jego związku ze zniknięciem Madeleine McCann. Niemiecki prokurator Hans Christian Wolters w wywiadzie dla Sky News powiedział wprost, że „potrzebują informacji, by odnaleźć ciało”. Nie ma jednak wystarczających dowodów, by Christian B. stanął przed sądem. Wolters ma nadzieję, że na policję zgłoszą się inne ofiary Christiana B. Wcześniej przedstawiciele niemieckiej policji mówili, że jeśli głównym podejrzanym jest ktoś taki jak Christian B., to rozważa się już tylko śmierć dziecka.
Według wszystkich informacji, które uzyskaliśmy, dziewczynka nie żyje. Nie mamy żadnych wskazówek, by było inaczej. Mamy rzeczy, o których nie możemy powiedzieć, wskazujące, że Madeleine nie żyje, nawet jeśli muszę przyznać, że nie mamy ciała – oświadczył Wolters w Sky News. (tvn24.pl)
Oceń artykuł
Tu się dzieje
