Oceń
Dramat w Edmonton w Kanadzie. Przyjaciel rodziny w dzikim szale zamordował 7-letnie dziecko. Wszystko widziała mama nieszczęsnej dziewczynki, która zmuszona była uciekać z młodszym dzieckiem z domu.
Makabryczne morderstwo miało miejsce w sypialni 7-latki. Jej oprawcą był przyjaciel rodziny, którego nieświadoma zagrożenia matka dzieci zaprosiła pod swój dach, gdy ów miał problemy osobiste. Nikt w rodzinie nie mógł spodziewać się masakry.
Tragedia wydarzyła się w Edmonton w Kanadzie. Całą historię opowiedziała mediom mama zamordowanej 7-latki. To wszystko mrozi krew w żyłach i wyciska z oczu łzy jednocześnie. Niezmierzone jest cierpienie najbliższych malutkiej Belli.
Makabryczna śmierć 7-latki
Chwilę po tym jak matka powiedziała dzieciom: "dobranoc", mężczyzna wpadł do sypialni maluchów i zaatakował 7-letnią Bellę nożyczkami. Dźgał na oślep, dopóki dziewczynka nie wydała z siebie ostatniego tchnienia. Przerażona matka widziała, że nie da rady jej pomóc, dlatego w rozpaczy chwyciła drugie dziecko i zaczęła uciekać.
Chwile później udało jej się wezwać policję. Niestety, 7-letnia córka kobiety zginęła na miejscu od ciosów zadawanych jej nożyczkami przez kogoś, kogo uważała za wujka. Na kilka godzin przed śmiercią siedmiolatki w poniedziałkowy wieczór dziewczynka narysowała swojego zabójcę, jak informuje CBC News.
To kolejna, wstrząsająca tragedia w tej rodzinie. Ledwie 10 miesięcy wcześniej mąż kobiety i ojciec dziewczynek popełnił samobójstwo. Płakać się chce, że teraz wbrew swojej woli, dołączyła do niego Bella.
Współczujemy bliskim tej straty.
Oceń artykuł

