Oceń
Ksiądz skuteczniejszy od policji, a nawet od bandytów? Duchowny z Zabrza odparł atak napastnika napadającego na plebanię.
Ta historia z pewnością podsyci zapędy Solidarnej Polski i Zbigniewa Ziobro w ich manii rzekomych prześladowań chrześcijan w Polsce. Czymże bowiem będzie dla nich napad dokonany na plebanii i próba obrabowania księdza? Historia ta to jednak nie kwestia wiary i niechęci do duchownych, a miłości do pieniądza i żądzy posiadania. Mówiąc krótko - zwykły napad rabunkowy.
Rzecz działa się w Zabrzu, dokładnie 18 sierpnia. Na plebanii jednej z parafii pojawił się tajemniczy mężczyzna. 43-letni mieszkaniec miasta zapukał do domu księdza, a ten myśląc, że ma do czynienia z kurierem, otworzył mu. Jakież zdziwienie ogarnęło duchownego, gdy przybysz po chwili zamiast paczki, w ręku trzymał rewolwer!
Napad na plebanii. Ksiądz rzucił się na napastnika
Bandyta wycelował w księdza i zażądał wydania mu pieniędzy i kosztowności. Duchowny zachował zimną krew, oznajmił, że gotówki i błyskotek brak, a w budynku przebywa jego gosposia. To wystraszyło rabusia.
43-latek zaczął uciekać, ksiądz zaczął go gonić. Już po chwili duchowny obezwładnił mężczyznę. Na miejsce wezwano policję, a napastnik został skuty i odprowadzony na komendę.
Jak podaje zabrzańska policja, 43-latek był już wcześniej notowany. Za napad na księdza grozi my 12 lat więzienia. O jego losie zdecyduje sąd. Na razie ten ziemski, w przyszłości pewnie też ostateczny (o ile historie o nim są prawdą).
Oceń artykuł

