18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Szokujące ZDJĘCIA

Potworny zoofil w Polsce. Gwałcił i głodził

Wojciech Kozicki
11.06.2021  16:52
Potworna zoofilia i horror w Polsce. Głłodził i wykorzystywał seksualnie psy
Potworna zoofilia i horror w Polsce. Głłodził i wykorzystywał seksualnie psy Fot: Value Stock Images/East News - zdjęcie ilustracyjne

Potworny zoofil złapany w Polsce. Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim zleciła pleszewskiej policji śledztwo w sprawie głodzenia i seksualnego wykorzystania zwierząt, co w piątek w piątek potwierdził rzecznik prasowy prokurator Maciej Meler.

Do scen jak z horroru dochodziło w jednym z gospodarstw w gminie Pleszew. Interwencję przeprowadzili tam inspektorzy stowarzyszenia obrońców zwierząt "Help Animals" w Kaliszu, ponieważ dostali informację o rocznej suni trzymanej na łańcuchu bez wody i jedzenia. Mężczyzna z gospodarstwa miał dopuszczać się wykonywania czynności seksualnych przy udziale zwierząt.

Zoofil jak z horroru w Polsce

Wiceprezes stowarzyszenia Izabela Małecka ujawniła, że podczas interwencji w gospodarstwie zastali 42-latka, jego matkę i brata. Podczas rozmowy sprawiali wrażenie, jakby wiedzieli o cierpieniu, które 42-latek zdawał zwierzętom.

Podczas interwencji mężczyzna przyznał się, że zagłodził dorosłego psa. Potwierdził również, że dopuszczał sie aktów zoofilskich. Znaleziono też na posesji dwie kotki sąsiadów. Zwierzęta zostały zabrane, a sprawę przejęła Prokuratura Rejonowa w Pleszewie.

Wiemy, że od rana czytają Państwo doniesienia o naszej wczorajszej interwencji. Do tej pory nie możemy się otrząsnąć. Pomimo wielu lat pracy, nigdy z aktami zoofilii nie spotkaliśmy się.Maleńka sunia, do której wczoraj jechaliśmy jest bezpieczna u nas. Na miejscu zostaliśmy psa, panicznie reagującego na człowieka, wychudzonego, z zaciasną obrożą na krótkim łańcuchu. Jednak nie to jest szokujące. Mężczyzna przyznał się do aktów zoofilii oraz zagłodzenia poprzedniego psa. Nie wiemy ile zwierząt padło jego ofiarą. Mężczyzna powiedział, że robił to też jego ojciec. Najgorsze jest to, że wszyscy wiedzieli, ale nikt nie pomógł.Mamy przyznanie się do winy nagrane oraz podpisany protokół. Na miejscu oddaliśmy także kotkę z kociakiem prawowitym właścicielom.Sunia będzie szukać domu, ale najpierw musi znowu zaufać... - podaje na Facebooku Kaliskie Stowarzyszenie Pomocy Dla Zwierząt Help Animals.
Czytaj także