Oceń
Dwie kobiety ze Starogardu Gdańskiego mogą trafić do więzienia na dożywocie. Matka i jej koleżanka skatowały pięciotygodniową dziewczynkę?
25-letnia kobieta ze Starogardu Gdańskiego usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa własnej córki. Kobieta miała stosować przemoc fizyczną wobec zaledwie 5-tygodniowej dziewczynki. Grozi jej dożywotnie pozbawienie wolności.
Podobne zarzuty usłyszała współlokatorka 25-latki. Kobieta mieszkająca w tym samym lokum została dodatkowo osadzona w areszcie. Matka skrzywdzonej dziewczynki pozostaje na wolności.
Współlokatorki katowały niemowlę?
Dramat 5-tygodniowej dziewczynki wyszedł na jaw w Dniu Matki. 26 maja 25-latka ze Starogardu Gdańskiego zgłosiła się do Kociewskiego Centrum Zdrowia informując lekarzy, że jej córeczka może mieć zapalenie opon mózgowych. Medycy poddali 5-tygodniową dziewczynkę wstępnym badaniom, te jednak nie potwierdziły wstępnej diagnozy.
Niedługo później u malutkiej pacjentki wystąpiły nietypowe objawy neurologiczne, przeczące zapaleniu opon mózgowych. Dziecko zostało zbadane m.in. przez okulistę, który stwierdził wybroczenia w dnie oka. Lekarze ze Starogardu uznali, że potrzebna jest pomoc bardziej specjalistycznej placówki.
Zdecydowano o konsultacji specjalistycznej z chirurgami w Gdańsku, dlatego dziewczynkę przetransportowano do Gdańska
- przekazała w rozmowie z Polsat News Sylwia Neubauer-Borzyszkowska z Kociewskiego Centrum Zdrowia.
Dziewczynka została przewieziona do Gdańska. Tam lekarze przeprowadzili obdukcję, która wykazała pęknięcie podstawy czaszki i krwiak na ramieniu. Uznali, że obrażenia mogą być wynikiem przemocy fizycznej i wezwali na miejsce policję.
Matka katowała też drugą córkę
W sprawie zatrzymana została matka dziewczynki, oraz jej współlokatorka. Obie usłyszały właśnie zarzuty usiłowania zabójstwa dziecka. Te same kobiety w 2021 roku miały znęcać się nad drugą córeczką 25-latki. W październiku ubiegłego roku skierowano do sądu akt oskarżenia w związku z zamknięciem 3-letniej dziewczynki na balkonie. Dziecko miało na sobie wyłącznie pampersa, a temperatura powietrza wynosiła zaledwie 13 stopni.
Po tym zdarzeniu kobiety usłyszały zarzuty narażenia zdrowia i życia dziewczynki na niebezpieczeństwo. 3-latka została odebrana matce, przebywa w opiece zastępczej.
Oceń artykuł
