Oceń
Funkcjonariusze SG schwytali mieszkańca Azerbejdżanu, przewożącego nielegalnie grupkę migrantów. Mężczyzna na widok mundurowych rozpoczął ucieczkę, ignorując wszelkie komunikaty, a nawet strzały ostrzegawcze. Po uderzeniu w jeden z radiowozów, auto wylądowało w rowie.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na terenie jednej z przygranicznych wsi. Patrol SG z Czeremchy dostrzegł grupkę osób wsiadającą do samochodu na dolnośląskich tablicach rejestracyjnych.
Pogranicznicy postanowili zatrzymać auto, lecz kierowca na ich widok odjechał. W pewnym momencie samochód pirata drogowego wpadł w poślizg i uderzył w ogrodzenie. Wtedy czwórka pasażerów wysiadła, lecz nie powstrzymało to uciekiniera przed kontynuowaniem szaleńczego rajdu.
Pościg na Podlasiu
Pościg udało się zakończyć dopiero po rozstawieniu blokady drogowej. Funkcjonariusze, widząc, że mężczyzna nie zamierza się zatrzymywać, oddali strzały ostrzegawcze. Wtedy wystraszony uciekinier uderzył w pojazd funkcjonariuszy, odbił się i wpadł do rowu.
Zatrzymanym okazał się młody obywatel Azerbejdżanu. Udało się także namierzyć sześcioro syryjskich imigrantów, którzy planowali skorzystać z usług 28-latka.
Mężczyzna będzie odpowiadał za organizowanie niezgodnego z prawem przekroczenia granicy, a także napaść na funkcjonariuszy Straży Granicznej. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Oceń artykuł
