Oceń
Jak zmarła mała Maja? Co wydarzyło się w miejscowości Szabda, gdzie odkryto jej rozkładające się zwłoki? Ojciec dziewczynki usłyszał zarzuty. Matka może podzielić jego los.
Miejscowość Szabda stała się miejscem prawdziwego koszmaru. W czwartek wczesnym wieczorem policja została poinformowana o znalezieniu zwłok małego dziecka w jednym z domów. Lokal wynajmowany był wielodzietnej rodzinie - 27-letniej kobiecie i 33-letniemu mężczyźnie z piątką dzieci. Matka rodziny była w kolejnej ciąży.
To, co policjanci zastali we wskazanym budynku, przeraża. Zwłoki małego dziecka leżały w łóżeczku, były w stanie zaawansowanego rozkładu, nie dało się nawet określić, jakiej są płci. Wiek szacowano na około 2 lata. Miało ono nie żyć już co najmniej kilkanaście dni.
Zwłoki dziecka w łóżeczku. Ojciec z zarzutami
Już wiadomo, że zmarłe dziecko to 3-letnia Maja. Jak ustalili dziennikarze "Super Expressu", troje jej rodzeństwa (dwie siostrzyczki w wieku 6 i 5 lat, oraz 3-letni braciszek) pozostają pod opieką dziadków. Jedno z dzieci, 2-letni chłopczyk, pozostawał z kolei "pod opieką" pijanego ojca. 33-letni Bartosz Ch. został w piątek zatrzymany w Warszawie przez policję. Matka Mai znajduje się w połogu po urodzeniu kolejnego dziecka.
Bartosz Ch. został w piątek wieczorem doprowadzony do prokuratury w Brodnicy i przesłuchany. Rozmowa ze służbami trwała wiele godzin. Ostatecznie usłyszał ciężkie zarzuty i grozi mu od 8 lat do dożywotniego pozbawienia wolności. Śledczy zarzucają mu między innymi zabójstwo dziecka i zbezczeszczenie jego zwłok.
Po godz. 22. w sobotę zakończyło się przesłuchanie podejrzanego Bartosza Ch. Prokurator przeanalizował zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów, które dotyczą kilku czynów, tj. zabójstwa małoletniej córki, czynów polegających na fizycznym i moralnym znęcaniu się nad małoletnimi dziećmi, nieporadnymi z uwagi na wiek, narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz zbezczeszczenia zwłok
- przekazał prokurator Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Prokuratura będzie wnioskowała w sądzie o nałożenie na mężczyznę środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Śledczy nie chcą zdradzać szczegółów sprawy. Nie wykluczają, że identyczne zarzuty usłyszy po przesłuchaniu 27-letnia Paulina Ch., matka Mai.
Oceń artykuł

