Oceń
Legnica i szaleniec strzelający do dzieci przebywających na terenie szkoły. Uzbrojony w wiatrówkę 32-latek poważnie ranił jedną z dziewczynek. Przyznał się dlaczego chciał pozbyć się dzieci, a jego wyjaśnienie mrozi krew w żyłach.
Strzelanina w Legnicy. W poniedziałek 32-latek z okna swojego mieszkania strzelał z wiatrówki do dzieci, które podczas przerwy między lekcjami, wyszły przed budynek szkoły. Niestety, poważnie ranna w oko została 16-latka. Dziewczynka ze śrutem w oku została hospitalizowana.
Legnica. Strzelał do dzieci pod szkołą
Jak podaje Polsat News, gdy policjanci ustalili skąd padały strzały, udali się do mieszkania mężczyzny, a ten otworzył im drzwi trzymając małe dziecko na rękach. Początkowo zaprzeczał, że posiadał w domu jakąkolwiek broń pneumatyczną, z której mógłby skrzywdzić dzieci.
Psychopata przyznał się do winy i wyjaśnił, że dzieci zakłócały mu spokój. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty: narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Na nic zdadzą się wytłumaczenie, że „chciał tylko nastraszyć dzieci”.
Legniczanin nie chciał wpuścić policjantów do swojego mieszkania. Funkcjonariusze nie dali się zwieść jego tłumaczeniom i weszli do środka. Podczas sprawdzania pomieszczeń ujawnili i zabezpieczyli pięć jednostek broni pneumatycznej oraz śrut i kapsuły CO2 – podaje Polsat News.
Oceń artykuł

