18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Sąd się zlitował

Zmasakrował autem dzieci, aresztu nie ma. "Wyraził skruchę"

Wojciech Kozicki
28.04.2020  15:06
Wypadek w Szczytnie - brak aresztu za masakrę na drodze
Wypadek w Szczytnie - brak aresztu za masakrę na drodze Fot: Facebook/Tygodnik Szczytno

Polski wymiar (nie)sprawiedliwości w formie. W sobotę wydarzył się makabryczny wypadek. Szalony kierowca zmasakrował autem kobietę i dwójkę małych dzieci, które walczą obecnie o życie. Okazuje się, że pirat drogowy nie trafi nawet do aresztu!

W sobotę 25 kwietnia w Szczytnie 29-letni kierowca Adam D. przekroczył prędkość i z potężną siłą zmiótł sprzed przejścia pieszych kobietę oraz wózek z dwójką 1,5-rocznych bliźniąt. Ford Mustang zatrzymał się dopiero na ścianie posesji, a szaleniec próbował w szoku zerwać tablicę rejestracyjną.

Kierowca został zbadany alkomatem i okazało się, że był trzeźwy. Mieszkańcy Szczytna zeznają, że jest znany z brawurowej jazdy.

Wypadek w Szczytnie, dzieci w stanie ciężkim

Dzieci w stanie ciężkim trafiły do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Jedno musiało zostać przetransportowane helikopterem. Okazało się, że ranna kobieta to ich babcia. Jej życiu nie zagraża obecnie niebezpieczeństwo.

We wtorek stan poszkodowanych dzieci lekarze nadal określali jako bardzo ciężki. Znajdują się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, są wentylowane mechanicznie. Personel szpitala robi wszystko, co w jego mocy - powiedział rzecznik szpitala Grzegorz Adamowicz. (Polsat News)

Za masakrę kary nie ma?

Jak podaje polsatnews.pl, prokuratura wnioskowała o 3-miesięczny areszt dla Adama D. ”podejrzanego o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie wypadku, w wyniku którego pokrzywdzona została 54-letnia kobieta i dwoje małych dzieci”. Sąd Rejonowy w Szczytnie postanowił się jednak nad nim ZLITOWAĆ. Sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski uwzględnił to, że kierowca przyznał się do winy i wyraził skruchę, a dowody zostały zabezpieczone, więc zastosowano dozór policji i zakaz prowadzenia pojazdów. Zaznaczył jednak, że nie oznacza to uniknięcia odpowiedzialności za dokonane czyny.

logo Tu się dzieje