Oceń
Para seniorów z Palo Alto w Kalifornii z pewnością nigdy nie zapomni tego, co przytrafiło im się w ostatnie Walentynki. Oto historia rodem z filmu akcji.
Takie Walentynki nie zdarzają się często! Pewna para z Kalifornii zapewne nigdy nie zapomni tego, co się jej przytrafiło. Niewiarygodna historia 77-letniej Carol Kiparsky i 72-letniego Iana Irwina wstrząsnęła całą Ameryką.
Para wybrała się w Walentynki na przechadzkę po lesie i nie była w stanie znaleźć drogi powrotnej. Praktycznie wszyscy pożegnali już nadzieję na odnalezienie ich żywych, całych i zdrowych.
Walentynki grozy dwójki staruszków
14-lutego zostawili w pokoju hotelowym zarówno pieniądze, jak i telefony komórkowe. Miało być romantycznie, a powiało grozą. Nie wrócili do wieczora, a wtedy zaniepokojona służba hotelowa wezwała policję.
Po pięciu dniach poszukiwań funkcjonariusze byli już pewni, że nie ma dla seniorów szansy na ratunek. Tymczasem oni, wycieńczeni, kurczowo trzymali się życia. Błąkali się po bezdrożach, pili wodę z kałuży.
Osłabiona 77-latka w pewnym momencie zgubiła nawet buty. Kiedy zdawało się, że to jednak naprawdę koniec, ktoś cudem usłyszał słabnące wołanie o pomoc staruszków. Przy pomocy śmigłowca ratunkowego zostali zabrani do szpitala.
Mamy nadzieję, że szybko dojdą do siebie.
Oceń artykuł

