Oceń
Koszmar na Górce Szczęśliwickiej w Warszawie. Zabawa z niewinnej zamieniła się w zabójczą - nie żyje dziecko.
Zima może zabić i to nie tylko syberyjskim mrozem. W niedzielę mnożą się doniesienia o śmierciach w wyniku pożaru czy utonięcia w czasie morsowania, a także o nieszczęśliwych wypadkach wywołanych trudnymi warunkami na drogach. Niestety zabić mogą nawet niewinne zabawy - w tym przypadku sanki.
Zabójcza zabawa sankami. Dziecko nie żyje
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w sobotę w Warszawie. Po godzinie 16 do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie przewieziono 12-letniego chłopca w ciężkim stanie. O sprawie niezwłocznie zawiadomiono policję.
Jak udało się ustalić, chłopiec w sobotę bawił się na sankach na Górce Szczęśliwickiej na warszawskiej Ochocie. Tam też doszło do tragicznego wypadku. Dziecko zjeżdżając po śniegu uderzyło głową w ławkę. Obrażenia okazały się bardzo rozległe i na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe.
Doszło do takich obrażeń, że było konieczne wezwanie pogotowia. Po przewiezieniu do szpitala chłopiec zmarł
- przekazał mł. asp. Rafał Rutkowski z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Na miejscu zdarzenia przeprowadzone zostały czynności z udziałem prokuratora. W sprawie prowadzone jest śledztwo.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
