Oceń
Zaginęła świnka Pupcia! Trwają poszukiwania wieprzowej piękności, ponieważ ktoś ukradł zwierzę na warszawskiej Starówce i porwał ją tramwajem. Za odnalezienie prosięcia wyznaczono nagrodę.
Świnka Pupcia poszukiwana, do akcji włączyła się policja. 1 maja pani Alicja wybrała się ze swoją chrumkającą towarzyszką na spacer po Starówce w Warszawie. Doszło jednak do dramatu, ponieważ pewien mężczyzna, przedstawiający się jako Konrad, zaoferował opiekę nad zwierzęciem, gdy jego właścicielka wejdzie do sklepu. Wtedy pani Alicja widziała swoją Pupcię ostatni raz.
Kto ukradł świnkę Pupcię? Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Pani Alicja zgodziła się i zaufała tajemniczemu Konradowi i to był błąd. Pupcia została porwana przez złodzieja. Okazuje się jednak, że za uprowadzeniem Pupci może stać cała zorganizowana grupa.
Dał mi swój numer, więc myślałam, że jest ok. Jak wróciłam ich nie było. Zadzwoniłam, kobieta powiedziała, że pomyliłam numer. Potem słyszałam krzyk świni – relacjonuje pani Alicja.
Właścicielka Pupci twierdzi, powołując się na świadków, że złodziej wsiadł z Pupcią do tramwaju nr 23 na Starym Mieście. Po nagłośnieniu kradzieży w internecie do kobiety zaczęły docierać informacje o kolejnych miejscach, w których widziano mężczyznę ze świnią - m.in. koło kina Femina. Podobno porywacze spacerują z Pupcią na smyczy.
Sprawa została zgłoszona na policję. Jeśli ktoś odzyska Pupcię i odda ją właścicielce, może liczyć na nagrodę w wysokości 2 tysięcy złotych.
Jak informuje Fakt, Pupcia trafiła w ręce Alicji w marcu 2021 roku. Została uratowana przez trafieniem do rzeźni. „Gazeta Stołeczna” ujawnia natomiast, że to już piąty prosiak pani Alicji. Poprzednią świnkę - Jixy Pixy – została jej odebrana, a przyczyniła się do tego organizacja RSPCA (brytyjski odpowiednik naszych Animalsów).
Poprzednią świnkę Alicia przywiązała do drzewa, bo właściciel wynajmowanego mieszkania nie godził się na trzymanie jej w środku – pisze „Gazeta Stołeczna”.
Niektórzy twierdzą, że pani Alicja znęcała się nad swoją Pupcią, ale policja temu zaprzecza.
W związku ze zgłoszeniem od osób zainteresowanych losem świnki, policjanci jeszcze przed zniknięciem zwierzęcia prowadzili czynności w jej sprawie. W ich ramach sprawdzaliśmy, czy właścicielka się nad nią nie znęca. Na chwilę obecną nie ma danych, które potwierdzałyby, że kobieta znęcała się nad zwierzęciem – informuje rzecznik mokotowskiej komendy Robert Koniuszy. (Fakt)
Oceń artykuł