Oceń
Wstrząsające nagranie z miejskiego monitoringu trafiło do sieci. W nocy z soboty na niedzielę kierowca forda wjechał w grupę ludzi przechodzących przez pasy. Udało się znaleźć sprawcę.
Przerażające zachowanie młodego kierowcy zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu w Wyszkowie. Na przejściu dla pieszych przy ulicy Kościuszki doszło do poważnego wypadku. Srebrny ford nie zatrzymał się przed pasami, które przekraczała właśnie grupa ludzi. Wjechał w nich z impetem.
Kierowca nie dość, że rozjechał pieszych, to nie zatrzymał auta i zbiegł z miejsca wypadku. Nagranie pokazuje przerażająca scenę, na której uderzeni samochodem ludzie dosłownie wylatują w powietrze.
Policja otrzymała zgłoszenie, że na oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych, nad którym emitowany jest pomarańczowy sygnał ostrzegawczy, zostały potrącone trzy osoby. Miały one liczne obrażenia, a sprawca wypadku nie zatrzymując się, odjechał
- przekazał Damian Wroczyński z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Trzy osoby zostały ranne i trafiły do szpitala. Szczęśliwie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Stan 38-letniej kobiety i 30-letniego mężczyzny jest stabilny. Niestety stan 37-letniego mężczyzny lekarze określają jako ciężki i zagrażający życiu.
23-latek wjechał w ludzi na pasach
Policjanci od razu przystąpili do poszukiwania sprawcy. Świadek zdarzenia zapamiętał jedynie kolor samochodu. W ustaleniu marki i numeru rejestracyjnego pomogły nagrania z monitoringu.
Śledczy szybko natknęli się na rozbite, srebrne auto marki ford. Stało porzucone przy ulicy Miłej w Wyszkowie. Jego kierowca - 23-letni męzczyzna, mieszkaniec powiatu wyszkowskiego - został zatrzymany już w niedzielę.
W chwili zatrzymania w jego organizmie było ponad pół promila alkoholu. Tłumaczył początkowo, że w sobotę wieczorem pił wódkę oraz piwa, a jego auto prawdopodobnie zostało skradzione
- relacjonuje kom. Damian Wroczyński.
Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i ucieczki z miejsca zdarzenia. Sąd Rejonowy w Wyszkowie zdecydował o umieszczeniu 23-latka w areszcie na co najmniej 3 miesiące. Kierowcy grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
