Oceń
Zabójstwo Kristiny z Mrowin wstrząsnęło Polską. Jakub A.,chociaż nie został jeszcze skazany, to przyznał się do zbrodni i czeka na wyrok. W makabryczny sposób odebrał 10-latce życie, ale jego adwokat twierdzi, że to morderca jest pokrzywdzony.
Jakub A. nie został jeszcze prawomocnie skazany, chociaż przyznał się, że jego ofiarą padła 10-letnia Kristina z Mrowin. Od 9 miesięcy 23-latek czeka na wyrok, ale w tym czasie okazało się, że w tej sprawie to bezduszna bestia może być pokrzywdzona.
Jak przypomina Fakt.pl, Jakub A. zakochał się w matce Kristiny, a dziecko miało mu rzekomo stanąć na drodze do szczęścia. W czerwcu 2019 roku znaleziono zwłoki dziecka w lesie, a prokuratura poinformowała, że przyczyną śmierci 10-latki były liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi. Wkrótce zatrzymano mordercę ukrywającego się w domu dziadków we Wrocławiu.
Mężczyzna najpierw zwabił ofiarę do samochodu, następnie wywiózł parę kilometrów dalej do lasu, tam zaczął się dramat dziewczynki. Narzędziem o tępych krawędziach zabójca zaczął rozrywać narządy rodne dziecka. Zadał ofierze także ponad 30 ran kłutych. Wbijał ostrze w szyję i klatkę piersiową - podaje wyborcza24.pl.
Morderstwo Kristiny z Mrowin
Media przypominają, że potwór zadał dziecku kilkadziesiąt ciosów nożem i upozorował napaść seksualną. Został zatrzymany przez policję i wówczas wiele osób protestowało, że funkcjonariusze byli zbyt brutalni, bo zakuli go w kajdanki i wyprowadzili w bieliźnie. Po jego stronie stanęli m.in. Tomasz Lis, Adam Bodnar i Andrzej Rzepliński.
Zaczynamy od mordercy, zabójcy, zwyrodnialca, oprawcy, przestępcy, czyli od człowieka. Tak się składa, że wciąż jest człowiekiem i wciąż przysługują mu prawa obywatelskie i człowieka – rozpoczął swój program Tomasz Lis.
Ten człowiek zaczął wyglądać jak kawał mięsa, które jest ciągnięte w rzeźni z jednego miejsca do drugiego – stwierdził Rzepliński.
Obecnie Jakub A. czeka nie tylko na wyrok za zabicie dziecka. Jak podaje Fakt.pl, po jego zatrzymaniu wyciekło do internetu zdjęcie, na którym widoczna była jego twarz z podpisem „niech każdy go zobaczy”. Adwokatka Jakuba A. uważa, że mogło to narazić jego rodzinę i doprowadzić do samosądów. Wciąż nie wiadomo, kto udostępnił zdjęcie w sieci.
Tymczasem Jakub A. w grudniu dowiedział się, że jego areszt został przedłużony przez sąd o kolejne 3 miesiące. Nie powinien narzekać, a raczej przyzwyczajać się do więziennych murów, bo za popełnioną zbrodnię grozi mu dożywocie.
22-letni Jakub A. został zatrzymany 16 czerwca. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem – z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, ze znieważeniem zwłok – oraz zarzut podżegania wcześniej innej osoby do udziału w zabójstwie – podaje tvp.info.
Oceń artykuł
